Portugalczyk słynie ze swojego wybuchowego charakteru. W ostatnim czasie dał on ponownie o sobie znać.
Kiedy trwały przygotowania do wyjazdu na zgrupowanie do Kielc, Dariusz Baryła miał podpaść szkoleniowcowi, a według relacji świadków zdarzenia, poszło o błahostkę.
Wieloletni kierownik drużyny wykonał polecenie władz klubu, co nie spodobało się 33-latkow. To wystarczyło, aby Gonçalo Feio wpadł w furię.
– Cioto, nie masz prawa nazywać się Motorowcem! Wy*ierdalaj! – miał rzucić do Baryły.
Następstwem tego był komunikat kierownika o niechęci do dalszej współpracy z trenerem. Za nim wstawił się Przemysław Jasiński, jeden z asystentów Feio.
Ostatecznie obaj nie zostali zabrani na zgrupowanie.
Całej sytuacji nie chciał zbytnio komentować ani jeden, ani drugi.
– Przebywam na zwolnieniu lekarskim, na ten moment więcej nie powiem. Nie potwierdzam, nie zaprzeczam, że to wszystko prawda – stwierdził tylko Jasiński.
W poprzednim sezonie opiekun zespołu obraził rzeczniczkę prasową, a następnie uderzył prezesa klubu. Mimo to utrzymał posadę, na co nalegali kibice oraz piłkarze.
Następny wybryk z udziałem Feio sprawia, że należy zastanowić się, gdzie są granice odpowiedniego zachowania w klubie, który dopiero co awansował do I ligi.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
