Kuriozalne zachowanie Krystiana Bielika. Przez nie wyleciał z boiska

2024-09-16 23:09:19; Aktualizacja: 3 godziny temu
Kuriozalne zachowanie Krystiana Bielika. Przez nie wyleciał z boiska Fot. Sky Sports
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

Krystian Bielik nie dokończył meczu Birmingham City z Wrexham w League One (3:1) z powodu otrzymania dwóch żółtych kartek.

Jedenastokrotny reprezentant Polski przejawiał w ubiegłych latach aspiracje do zameldowania się w Premier League w Derby County i potem Birmingham City. W pierwszy przypadku utrudniły mu to poważne kłopoty zdrowotne. Z kolei w drugim słabsza dyspozycja zespołu, który w ubiegłym sezonie pożegnał się z marzeniami o rywalizacji w Championship.

Krystian Bielik nie zdecydował się w zaistniałych okolicznościach na jakiekolwiek wymuszenie transferu powrotnego do drugiej klasy rozgrywkowej w Anglii i pozostał w klubie, by pomóc mu wywalczyć szybki awans. W nagrodę za zaprezentowaną postawę otrzymał kapitańską opaskę od trenera Chrisa Daviesa i robi z niej pożyteczny użytek w początkowej fazie League One, co pokazują osiągane wyniki.

W pojedynku przeciwko rewelacyjnemu beniaminkowi Wrexham także należał do solidnie prezentujących się zawodników w swojej drużynie aż do momentu, w którym ujrzał dwie żółte kartki w krótkim odstępie czasu i w konsekwencji osłabił zespół.

W szczególnie nierozważny sposób złapał drugą z nich, próbując w bramkarskim stylu preferowanym przez Artura Boruca zatrzymać atakującego skrzydłem rywala.

Na szczęście na tablicy wyników widniał wówczas wynik 3:1 dla Birmingham City i do końca regulaminowego czasu gry pozostawały cztery minuty. Dzięki temu spadkowicz zdołał obronić się przed atakami walijskiego klubu i utrzymał korzystny dla siebie rezultat.

Zgarnięcie kompletu punktów pozwoliło drużynie Bielika wskoczyć na drugą pozycję w tabeli, ponieważ o dwa gole lepszy bilans posiada w dalszym ciągu ich poniedziałkowy rywal, ale jednocześnie ma o jeden mecz rozegrany więcej. Tym samym Birmingham City ma wszelkie atuty w ręku, by w niedalekim czasie wskoczyć na pozycję lidera League One.