Kuriozalny spalony w meczu Manchesteru United! Piłka była już w siatce, ale... [WIDEO]

2024-08-24 19:57:41; Aktualizacja: 2 miesiące temu
Kuriozalny spalony w meczu Manchesteru United! Piłka była już w siatce, ale... [WIDEO] Fot. BeIN Sports
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Transfery.info

Manchester United w drugiej kolejce angielskiej Premier League przegrał 1-2 z Brighton & Hove Albion. Ekipa z Old Trafford mogła jednak wyszarpać z tego meczu dużo więcej. W 72. minucie doszło do kuriozalnej sytuacji. Piłka po strzale Alejandro Garnacho zmierzała już do bramki, lecz przy okazji trafiła Joshuę Zirkzee'go, który znajdował się wówczas na spalonym.

Manchester United rozkręcający się sezon angielskiej Premier League rozpoczął od domowego zwycięstwa nad Fulham. Podopieczni menedżera Erika ten Haga mogli cieszyć się z premierowego triumfu, dzięki bramce, którą w swoim oficjalnym debiucie zdobył Joshua Zirkzee. Holender trafił bowiem na Old Trafford w trakcie letniego okna transferowego za ponad 40 milionów euro z Bologny.

Pierwsza kolejka poszła po jego myśli, czego nie mógł on powiedzieć już o drugiej.

„Czerwone Diabły” mierzyły się w niej na wyjeździe z Brighton & Hove Albion i finalnie musiały uznać wyższość rywali, którzy zwyciężyli wynikiem 2-1. Najpierw w 32. minucie meczu do siatki trafił Danny Welbeck, a następnie w drugiej połowie do wyrównania doprowadził Amad Diallo.

Manchester mógł pójść za ciosem, ponieważ pięć minut później przed fenomenalną szansą stanął Alejandro Garnacho. Reprezentant Argentyny znalazł się w sytuacji sam na sam z pustą bramką, po czym bez większych problemów wpakował piłkę do siatki. Ta jednak podczas drogi otarła się jeszcze o Zirkzee'go, który jak się okazało po analizie VAR, był wówczas na pozycji spalonej. Gol ten nie mógł zostać zatem uznany.

Gdyby tego było mało, Brighton w samej końcówce spotkania zdobyło zwycięską bramkę, a jej autorem został João Pedro. Piłkarze z czerwonej części Manchesteru mogli zatem pluć sobie w brodę, ponieważ wynik ten mógł wyglądać całkowicie inaczej. Kuriozalna sytuacja zabrała im jednak szansę na zainkasowanie choćby punktu.