„Kuriozum” - analiza VAR w meczu Ekstraklasy trwała 5 minut [WIDEO]
2025-05-11 13:07:11; Aktualizacja: 18 godzin temu![„Kuriozum” - analiza VAR w meczu Ekstraklasy trwała 5 minut [WIDEO]](img/photos/107104/1500xauto/lechia-gdansk-karny.jpg)
Lechia Gdańsk wyszła na prowadzenie w starciu z Koroną Kielce po bramce Bohdana Wjunnyka z 11 metrów. Uwagę zwraca fakt, że sędziowie aż pięć minut zastanawiali się, czy beniaminkowi należał się rzut karny.
12:15 w niedzielę nie wydaje się najlepszą porą do rozgrywania meczu, ale na razie starcie Lechii Gdańsk z Koroną Kielce obfituje w wydarzenia, które w mediach mogą się obić szerokim echem.
Po pierwsze, spotkanie rozpoczęło się z sześciominutowym opóźnieniem ze względu na protest piłkarzy gospodarzy, co jest spowodowane problemami finansowo-organizacyjnymi w trójmiejskim klubie. Lechia Gdańsk na razie nie otrzymała licencji na grę w Ekstraklasie w przyszłym sezonie, a sprawie nie pomaga fakt, że piłkarze od dwóch miesięcy nie otrzymali wypłat, o czym poinformował Tomasz Galiński.
Z kolei w 12 minucie spotkania w polu karnym po starciu z Miłoszem Trojakiem padł Maksym Chłań. Arbiter Łukasz Kuźma początkowo puścił grę, ale interweniował VAR - zawodnik Korony uderzył skrzydłowego w twarz, ale analiza tej sytuacji trwała dobrych kilka minut i ostatecznie sędzia głowny sam obejrzał tę sytuację na monitorze, po czym zadecydował o przyznaniu rzutu karnego gospodarzom. Pewnie wykorzystał go Bohdan Wjunnyk, otwierając wynik meczu.Popularne
Bogdan Viunnyk pewnie wykorzystuje rzut karny i Lechia prowadzi z Koroną! 🎯
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) May 11, 2025
📺 Transmisja meczu w CANAL+ SPORT 3 i w serwisie CANAL+: https://t.co/zr8n1cU2RX pic.twitter.com/ZPVcbtXSYL
„Kilku ludzi w wozie VAR zastanawia się przez 5 minut, czy był rzut karny dla Lechii. Ludzie kochani, to jest jakieś kuriozum.
Ale NAJWIĘKSZYM jest sędzia główny. Widzi wszystko, ma sytuację jak na dłoni, ale gwizdek milczy.
Zajebista forma polskich arbitrów” - skomentował sytuację na portalu X Kamil Warzocha.
Kilku ludzi w wozie VAR zastanawia się przez 5 minut, czy był rzut karny dla Lechii. Ludzie kochani, to jest jakieś kuriozum.
— Kamil Warzocha (@WarzochaKamil) May 11, 2025
Ale NAJWIĘKSZYM jest sędzia główny. Widzi wszystko, ma sytuację jak na dłoni, ale gwizdek milczy.
Zajebista forma polskich arbitrów.#KORLGD