Kurzawa zlekceważył zakazy związane z zagrożeniem koronawirusem [WIDEO]

2020-03-12 10:36:36; Aktualizacja: 4 lata temu
Kurzawa zlekceważył zakazy związane z zagrożeniem koronawirusem [WIDEO]
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

Europa powoli zdaje sobie sprawę z coraz poważniejszego zagrożenia koronawirusem, ale mimo to wciąż na Starym Kontynencie nie brakuje skrajnie nieodpowiedzialnych zachowań ze strony kibiców czy nawet samych piłkarzy, którzy nie zdają sobie sprawy z powagi sytuacji.

Na Starym Kontynencie stopniowo jest wprowadzany szereg obostrzeń mających na celu zapobiegnięcie rozpowszechnianiu się koronawirusa. Do jednych z takich środków zalicza się zamykanie stadionów, teatrów, kin, restauracji, szkół czy galerii. 

Wszystkie te działania mają na celu ograniczenie możliwości występowania dużych skupisk ludzi w jednym miejscu, którzy mogą być nieświadomi faktu, że są zakażeni. W efekcie istnieje duże prawdopodobieństwo, że zarażą innych, co w konsekwencji może prowadzić do dalszego rozrostu infekcji i śmierci wielu tysięcy lub nawet setek tysięcy osób.

Nie każdy zdaje sobie jednak z tego sprawę, o czym mogliśmy przekonać się choćby w ostatnich kilkunastu godzinach, kiedy to większe lub mniejsze grupy fanów przyjechały pod stadiony wspierać między innymi Borussię Mönchengladbach w starciu z 1. FC Köln (2:1) czy Paris Saint-Germain w pojedynku z Borussią Dortmund (2:0) w rewanżowym meczu Ligi Mistrzów.

Równie nieodpowiedzialnie zachowali się sympatycy Atlético Madryt, którzy w liczbie wynoszącej przynajmniej trzech tysięcy pojawili się w Liverpoolu. Co prawda w ich Hiszpanii obowiązuje zakaz uczestnictwa w imprezach masowych, ale w Anglii jeszcze nie, dlatego nie widzieli niczego złego w możliwości odbycia podróży na wyjazdowe spotkanie swojej drużyny.

Naturalnie zostali oni poddani kontroli i spisani przez odpowiednie organy, ale jak wiemy wiele przypadków występowania koronawirusa nie musi dawać objawów.

Trudno jednak wymagać wyłącznie od kibiców zdroworozsądkowego myślenia, jeżeli sami piłkarze kompletnie lekceważą szereg wprowadzony obostrzeń, czego przykład dał Layvin Kurzawa.

Francuz pojawił się najpierw w towarzystwie reszty zespołu na balkonie stadionu Parc des Princes, aby podziękować kibicom za doping, a następnie zszedł do nich i zaczął razem z nimi świętować awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.

Po całym tym zdarzeniu udał się do szatni, gdzie dalej bawił się z pozostałymi zawodnikami. Teraz pozostaje mieć nadzieję, że przy aż tak dużej grupie fanów nikt nie był zakażony koronawirusem i nie przekazał go Kurzawie, który z kolei mógł nim zarazić przedstawicieli klubu oraz swoich kolegów.