Kylian Mbappé czy Erling Braut Haaland? Działacz Realu Madryt: On pasuje do nas bardziej

José Manuel Otero Lastres, członek zarządu Realu Madryt, porównał Kyliana Mbappé z Erlingiem Brautem Haalandem w kontekście wzmocnienia drużyny latem 2024 roku.

„Królewscy” stracili Karima Benzemę i nikt w stolicy Hiszpanii nie ma wątpliwości, że sprowadzenie następcy jest konieczne. Problem w tym, że klub nie przewidział w budżecie kwoty na ten cel, ponieważ nie spodziewał się odejścia podstawowego napastnika.

Wicemistrz LaLigi celuje w ruch podczas najbliższego letniego okna transferowego. Kandydatów jest jak zwykle dwóch.

Jeśli nowej umowy nie podpisze Kylian Mbappé, będzie z nim można negocjować od stycznia, a po wypracowaniu porozumienia przybyłby on za rok jako wolny agent.

Popularne

Previous

Xabi Alonso osiągnął porozumienie w sprawie odejścia do giganta

Damian Kądzior o krok od sensacyjnego transferu w Ekstraklasie

To on zastąpi Pawła Wszołka w Legii Warszawa?! Gonçalo Feio ma na niego plan

„Niech go poboli, może zrozumie”. Słowa komentatora Canal+ Sport wzbudziły dyskusje

Gonçalo Feio: To najlepszy piłkarz na swojej pozycji w Ekstraklasie. Radzę się nim nacieszyć

Legia Warszawa mocno o niego zabiega. Pensja nie stanowi problemu

Legia Warszawa i Lech Poznań odrzuciły transfer gwiazdy Ekstraklasy. Największy błąd ostatnich lat?!

Łukasz Masłowski znowu to zrobił? To może być „kozacki” transfer Jagiellonii Białystok

Next

W przypadku Erlinga Brauta Haalanda sytuacja wygląda zgoła odmiennie. Kontrakt Norwega jest ważny jeszcze przez kilka lat i nie ma w nim klauzuli odstępnego. To oznacza, że trzeba negocjować z Manchesterem City, który zamiast sprzedaży bierze pod uwagę przedłużenie współpracy.

Co na ten temat sądzi José Manuel Otero Lastres, członek zarządu Realu Madryt? Jego zdaniem obaj mają swoje zalety, ale to Francuz w tej chwili lepiej pasuje do zespołu.

– To dwóch bardzo różnych piłkarzy. Pewnie dla gry Realu Madryt lepszy jest Mbappé, bo Haaland wymaga tego, by cała drużyna grała pod niego, by zdobywał bramki. Teraz często grasz przeciwko zamkniętym zespołom i czasami strzelisz im tak gola, ale Real Madryt musi otwierać defensywy poprzez ekstremalnie utalentowanych piłkarzy. Musisz grać na te klepki, jak ostatnio Bellingham z Valverde. Przebicie się przez tę ścianę piłkarzy wydawało się niemożliwe, ale się udało i padł gol. Real Madryt musi penetrować obrony bardziej przez szybkość i kombinacje niż dośrodkowania i główki. To nie jest styl Realu Madryt – zauważył Hiszpan.

– Graliśmy w ten sposób z Santillaną czy Hugo Sánchezem, ale dzisiaj Real Madryt gra w sposób bardziej nowoczesny i musi otwierać defensywy inaczej. Potrzebujesz do tego najwyższej jakości i nasi zawodnicy ją mają. Od dawna nie graliśmy też z klasyczną dziewiątką. Ostatnimi byli Van Nistelrooy i Ronaldo Nazário – uzupełnił, dając znać, że lepszy byłby wybór piłkarza Paris Saint-Germain.

W tym sezonie Mbappé strzelił jak dotąd osiem goli, tyle samo razy Haaland pokonywał bramkarzy.

Jedno jest pewne - podczas następnego lata „Los Blancos” powalczą o hitowe wzmocnienie ataku.

***

Członek zarządu Realu Madryt: Liczę, że Kylian Mbappé przybędzie tu w 2024 roku