Kylian Mbappé drwi z PSG. Oto co musi się stać, aby zgodził się na odejście

Kylian Mbappé nie zgodził się na rozmowy z Al-Hilal, mimo porozumienia między klubami. Francuz do samego końca okna transferowego zamierza naciskać na pozostanie, a do odejścia skłonić może go tylko oferta z jednego klubu - przekazał Andrés Onrubia Ramos.

Dzisiaj przyszłość atakującego chociaż w pewnym stopniu mogła zostać wyjaśniona. Paris Saint-Germain dało Al-Hilal „zielone światło” na rozmowy kontraktowe. Wszystko to po wstępnym zainteresowaniu otoczenia gracza do przeprowadzenia negocjacji.

Szybko okazało się, że Saudyjczykom nie będzie łatwo przekonać zawodnika do transferu. Zwyczajnie odmówił on bowiem rozmów z tym konkretnym klubem.

Na stole leżała oferta 200 milionów euro przy zachowaniu stu procent praw do wizerunku. Wyrażono także gotowość oddania napastnika za rok Realowi Madryt. Wszystko na nic.

Przegranym jest tutaj zdecydowanie PSG. Francuzi nie zabrali piłkarza na pokład samolotu lecącego do Japonii, gdzie stacjonuje zespół, a ich celem stało się jak najszybsze pozbycie się gwiazdora. Tego zdecydowanie nie ułatwia im 24-latek.

Andrés Onrubia Ramos zauważa, że triumfator Ligue 1 próbował już wszystkiego, ale żadne groźby nie przestraszyły ani nie „złamały” mistrza świata z 2018 roku.

Według dziennikarza będzie on odrzucał wszelkie propozycje aż do końca lata, licząc, że wtedy z ofertą zgłosi się Real Madryt. To jedyna ekipa, w której chce on grać w przypadku opuszczenia Parc des Princes.

Czas gra tutaj decydującą rolę. „Królewscy” na pewno nie zapłacą 300 milionów euro, które proponowało Al-Hilal, nie zapłacą też 200, 180 czy 150 milionów.

Ta sytuacja nie jest zdecydowanie na rękę paryżanom. Jeśli do pierwszego sierpnia nie uda się sprzedać snajpera, będzie trzeba wypłacić mu 60 milionów euro premii lojalnościowej.

Dwunastego sierpnia drużyna rozpocznie sezon. Trudno będzie nadal powstrzymywać autora 41 goli z poprzedniej kampanii przed grą, gdy o jego traktowanie upomnieć mogą się związki piłkarzy.

– To po raz kolejny pokazuje, że Kylian Mbappé ma przewagę. Mało wiarygodne jest to, że PSG zrealizuje groźbę i pozostawi go na trybunach, ponieważ doprowadziłoby to do sporu – podsumowuje Ramos, zwracając uwagę na fakt, że Mbappé rozgrywa PSG według własnego planu.