Kylian Mbappé nawet w piątek w Realu Madryt

2021-08-26 23:23:08; Aktualizacja: 3 lata temu
Kylian Mbappé nawet w piątek w Realu Madryt Fot. Aurelien Morissard/Xinhua/PressFocus
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Marca

Po wielu miesiącach oczekiwań, wszystko wskazuje na to, że Kylian Mbappé w końcu zamieni Paris Saint-Germain na Real Madryt. Oficjalny komunikat spodziewany jest nawet w piątek - informuje „Marca”.

We wtorek „Los Blancos” złożyli pierwszą ofertę, która opiewała na kwotę 160 milionów euro. Z jednej strony paryżan zaskoczyła wysokość kwoty, a z drugiej - przeraziła. Był to bowiem znak, że piłkarz nie chce kontynuować kariery na Parc des Princes i ma już porozumienie z hiszpańską ekipą.

Leonardo, dyrektor sportowy wicemistrza Francji, udzielił wypowiedzi, w których podkreślał nieuczciwość działań Florentino Péreza, a przy tym niejako zachęcał sternika „Królewskich” do poprawienia propozycji.

Zgodnie z oczekiwaniami przedstawiciel LaLigi złożył nową ofertę -170 milionów euro podstawy i 10 milionów w formie bonusów. Suma ta pokrywa wydatki poniesione przez Paris Saint-Germain przy okazji zakupu środkowego napastnika.

Jak informuje José Félix Díaz z „Marki”, to w zasadzie przesądzone. Kylian Mbappé nawet w piątek może zostać ogłoszony nowym piłkarzem Realu Madryt.

Francuzi, po wymianie zdań z Hiszpanami, są nastawieni na domknięcie sprawy do końca. Tym samym oferta niebawem zostanie zaakceptowana, a największy transfer kończącego się okna i jeden z największych w historii stanie się faktem.

Mistrz świata z 2018 roku z Paris Saint-Germain związany jest od sezonu 2017/2018. Przez ten czas rozegrał 174 mecze, a swoją obecność zaznaczył 133 trafieniami i 63 asystami.

Mbappé w grudniu 2012 roku przybył do ośrodka treningowego Realu Madryt. Miał wtedy ledwie 14 lat, ale Zinédine Zidane, który doradzał Pérezowi w kwestii sprowadzania perspektywicznych graczy, dostrzegł w nim ogromny talent i próbował nakłonić go do wzmocnienia akademii młodzieżowej. Ostatecznie wybrał on AS Monaco.

W 2017 roku „Zizou” pełnił już rolę szkoleniowca, widząc miejsce w kadrze dla 19-latka. Atakujący wolał jednak dołączyć do PSG, gdyż chciał grać regularnie. Teraz, cztery lata później, gdy legendarnego Francuza nie ma w klubie, jego rodak najprawdopodobniej w końcu zawita do stolicy Hiszpanii i podpisze kontrakt. Wszystko to ku uciesze 74-letniego prezydenta 13-krotnych zdobywców Pucharu Europy.