Kylian Mbappé przez TĘ decyzję straci nawet 80 milionów euro?!

W zależności od tego, jaką decyzję w sprawie przyszłości podejmie Kylian Mbappé, będzie to rzutowało na jego sytuację finansową - przekazał Ben Jacobs.

Latem obserwowaliśmy przepychanki pomiędzy piłkarzem a pracodawcą. Kiedy poinformował on klub, że nie skorzysta z opcjonalnego roku w kontrakcie, prędko został odsunięty od składu. Francuzi naciskali wówczas na jego odejście i dawali do zrozumienia, że nie wywiązuje się on z danego słowa.

Kiedy wszyscy oczekiwali reakcji ze strony Realu Madryt, Hiszpanie milczeli. To samo robił napastnik.

Podczas zgrupowania w Azji 25-latek grzecznie trenował w ojczyźnie, wykazując się przy tym wielkim profesjonalizmem.

Już po powrocie reszty drużyny do Paryża odbyły się rozmowy. Kylian Mbappé wspólnie z Nasserem Al-Khelaïfim wypracowali porozumienie, dzięki któremu mógł on wrócić do składu.

Od tego czasu temat ucichł, ale po wygranym Superpucharze Francji ponownie o nim głośno.

Gracz wyznał, że zawarł pakt, w ramach którego interesy wszystkich stron są chronione. Co to dokładnie oznacza? O tym poinformował Ben Jacobs na łamach Caughtoffside.com.

Jak przekazał dziennikarz, atakujący zgodził się wstępnie zrezygnować z bonusu lojalnościowego w wysokości 70-80 milionów plus ewentualne zmienne zależne od tego, w jaki sposób i kiedy konkretnie opuści Parc des Princes.

Biorąc pod uwagę fakt, że widmo odejścia jest wielce prawdopodobne, postanowił on zachować pierwszą część premii, którą otrzymał 31 lipca 2023 roku. Wszystko po to, aby ewentualnie oddać ją PSG.

Jacobs podkreśla, że jeśli autor 22 goli w 23 występach zdecyduje się na rozstanie w lecie 2024 roku, być może będzie musiał oddać nawet 160 milionów, co stanowi dwukrotną wartości wspomnianej premii.

Nim zawodnik zrezygnował z aktywowania klauzuli dotyczącej przedłużenia współpracy, miał zagwarantowaną zgodę na transfer po zakończeniu bieżącego sezonu.