Łączony z Legią Warszawa obrońca nie chce trenować i wymusza odejście. Właściciel klubu potwierdza

André Duarte jest środkowym obrońcą. We wcześniejszych latach był związany z kilkoma klubami z Portugalii, w tym z rezerwami Estoril, Alvercą, Praiense czy Estrelą. Latem przeniósł się do Rumunii, podpisując kontrakt z FC U Craiova 1948. Mierzący 195 centymetrów wzrostu defensor szybko stał się ważną częścią zespołu. W rumuńskiej ekstraklasie rozegrał komplet 21 meczów, a do tego dołożył trzy występy w krajowym pucharze.

Wszystko wskazuje na to, że Portugalczyk chce zmienić otoczenie. Na ten temat wypowiedział się Adrian Mititelu, właściciel jego obecnego klubu.

- Wygląda na to, że mamy problem z Duarte, bardzo dobrym zawodnikiem, który wciąż ma ważny kontrakt do 2024 roku. Z tego, co rozumiem, jest obserwowany przez Legię Warszawa, ale nie otrzymaliśmy żadnej oferty. Zamiast tego poinformował nas, że chce, abyśmy za wszelką cenę pozwolili mu odejść. Ma frywolne podejście, nie trenuje, mówi, że może zrezygnować z gry w piłkę. Chociaż zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie na murawie, rozczarował mnie takim zachowaniem. Teraz nawet nie przyszedł na mecz. Powiedziałem mu, że to jego wybór, jeśli chce rzucić futbol, ale zostanie z nami niezależnie od oferty. Nie da się inaczej dyskutować z zawodnikami, którzy tak się zachowują - przyznał Mititelu po jednym ze sparingów zespołu.

Legia.net twierdzi, że nie ma tematu przenosin Duarte do Warszawy.