Lamine Yamal okradziony z gola?! Spora kontrowersja w El Clásico [WIDEO]

Absolutny hit 32. kolejki LaLigi, jak na rangę spotkania przystało, obfituje w ogromne emocje. Barça otworzyła wynik na Santiago Bernabéu już w szóstej minucie po trafieniu Andreasa Christensena.

Nie minął kwadrans od pierwszego trafienia, a wyrównującego gola strzelił Vinícius Júnior, wykorzystując rzut karny.

Przed wybiciem 30. minuty doszło do niecodziennego zdarzenia. Spisujący się wyjątkowo kiepsko w fazie defensywnej przy stałych fragmentach gry Real dopuścił Lamine'a Yamala do oddania zaskakującego uderzenia tyłem do bramki Andrija Łunina.

Centymetry dzieliły Barcelonę od zdobycia drugiej bramki!😱🤏

Dzieje się w Madrycie!🔥

📺 Transmisja meczu w CANAL+ PREMIUM i CANAL+ online: https://t.co/ZOdlmLP9Cz pic.twitter.com/IWM4o1y945

— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) April 21, 2024

Na pierwszy rzut oka piłka zdawała się przekroczyć linię bramkową. Ponad dwie minuty drużyny musiały czekać na oficjalną decyzję arbitra głównego, gdyż w LaLidze nie funkcjonuje technologia goal-line, która automatycznie wyświetla komunikat o ewentualnej bramce na zegarku sędziego, jak to ma miejsce na przykład w Premier League.

Ostatecznie spornej sytuacji przyjrzeli się sędziowie VAR z różnych kamer ustawionych przy bramce „Królewskich”. Ci podpowiedzieli Césarowi Soto, że bramka nie może zostać uznana.

Do przerwy wynik się już nie zmienił. Na tablicy wyników widnieje 1:1.