Lautaro Martínez: Chłodna kalkulacja. Właściciele Interu obawiają się go sprzedać

2021-08-10 11:39:05; Aktualizacja: 3 lata temu
Lautaro Martínez: Chłodna kalkulacja. Właściciele Interu obawiają się go sprzedać Fot. cristiano barni / Shutterstock.com
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: Sky Sport Italia | Sportitalia

Coraz żywsze jest zainteresowanie Lautaro Martínezem, lecz jak informują Sky Sport Italia oraz Sportitalia, Inter Mediolan zwyczajnie obawia się go sprzedać.

Właściciele klubu już w trakcie poprzedniego sezonu deklarowali, że nawet przy zdobyciu mistrzostwo Włoch, co faktycznie nastąpiło, z drużyny może odejść kilka gwiazd. Wszystko przez kryzys, który dopadł Suning Group, które posiada większościowe prawa do „Nerazzurrich”. Z tego względu z drużyną pożegnał się Antonio Conte, w miejsce którego sprowadzono Simone Inzaghiego.

Trener usłyszał, że odejść ma jedna gwiazda, zatem wydawało się, że po sprzedaży Achrafa Hakimiego do Paris Saint-Germain nie czeka go już żadna niemiła niespodzianka. Nic jednak bardziej mylnego. Właściciele przekazali dyrektorom, by ci sprzedali również Romelu Lukaku, który właśnie finalizuje swoją przeprowadzkę do Chelsea FC za 115 milionów euro.

Według spekulacji z ostatnich dni, śladem tych dwóch graczy mógł pójść również Lautaro Martínez. Mimo deklaracji o jego pozostaniu, pogłoski narastały, ale zgodnie z najnowszymi doniesieniami, w tym przypadku chińscy inwestorzy postanowili przemyśleć sprawę jeszcze raz.

Sky Sport Italia oraz Sportitalia jednogłośnie informują, że Inter Mediolan otrzymał dwie konkretne oferty - od Tottenhamu oraz Atlético Madryt, obie na poziomie około 70 milionów euro. Zainteresowanie zgłaszał także Arsenal, tu jednak nie doszło do jego sformalizowania.

Włoscy dziennikarze informują, że Chińczycy chętnie negocjowaliby transfer, lecz zdecydowali się wycofać przez odbiór transakcji z udziałem Lukaku. Decyzja o sprzedaży Belga wywołała protesty kibiców oraz wielką frustrację wewnątrz klubu. Steven Zhang i spółka uznali zatem, że przystąpienie do rozmów w sprawie Argentyńczyka mogłoby przelać czarę goryczy, szczególnie u Inzaghiego i dyrektorów odpowiedzialnych za transfery.

„Beneamata” uznała, że mimo korzyści finansowych, lepiej zatrzymać 23-latka, by nie podgrzewać niepotrzebnie atmosfery. Do tego faktu dochodzą dodatkowe czynniki - klub chciałby otrzymać za napastnika co najmniej 90 milionów euro, a sam piłkarz preferowałby przenosiny do FC Barcelony, z którą negocjował rok temu.