Lech Poznań: Błyskawiczny transfer Puchacza. Zagra w Bundeslidze!

2021-05-18 07:43:04; Aktualizacja: 3 lata temu
Lech Poznań: Błyskawiczny transfer Puchacza. Zagra w Bundeslidze! Fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: Sebastian Staszewski

Lech Poznań zdecydował się na sprzedaż Tymoteusza Puchacza. Lewy obrońca zagra dla Unionu Berlin, podaje Sebastian Staszewski.

Po odejściu Kamila Jóźwiaka i Jakuba Modera to właśnie Tymoteusz Puchacz był następny w kolejce do zagranicznego transferu. „Kolejorz” już od jakiegoś czasu liczył się z tym, że tego lata lewy defensor najprawdopodobniej zmieni barwy, o ile pojawi się korzystna oferta. Taka właśnie się pojawiła i jeśli nic nie stanie na przeszkodzie na ostatniej prostej, transakcja zostanie sfinalizowana w najbliższych dniach.

Sebastian Staszewski poinformował na Twitterze, że 22-latek jeszcze dziś ma pojechać do Berlina, gdzie przejdzie obligatoryjne testy medyczne. Zakładając, iż wszystko potoczy się sprawnie, Puchacz ma podpisać z Unionem Berlin umowę, która będzie obowiązywać przez najbliższe cztery sezony.

Lech Poznań nie pobije swojego rekordu transferowego, ale i tak może liczyć na sporą zapłatę. Niemcy zdecydowali się zapłacić za zawodnika 3,5 miliona euro. Ta kwota może zostać powiększona o bonusy w przypadku realizacji konkretnych planów sportowych.

Dla Puchacza to bardzo szczęśliwe, ale i intensywne dni. W związku z kontuzją Arkadiusza Recy, selekcjoner Paulo Sousa zdecydował się zaufać mu i wysłał mu powołanie do kadry na EURO 2020, nawet mimo tego, iż gracz jeszcze nie zadebiutował w seniorskiej reprezentacji. Jeszcze przed wyjazdem na zgrupowanie transfer powinien zostać dopięty na ostatni guzik.

Puchacz debiutował w barwach Lecha w 2017 roku, a podstawowych zawodnikiem stał się po wypożyczeniach do Zagłębia Sosnowiec i GKS-u Katowice. Łącznie zebrał na swoim koncie siedem goli i 12 asyst w 82 spotkaniach w ekipie „Kolejorza”. Nigdy nie ukrywał swojego przywiązania do Lecha, ale pod koniec sezonu przyznał otwarcie, że jego czas w Poznaniu powoli dobiega końca.