Lech Poznań ma za sobą historyczny sezon w europejskich pucharach. Ekipa ze stolicy Wielkopolski awansowała przecież do ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy, gdzie przeszkodą nie do przejścia okazała się Fiorentina.
Nie zmienia to faktu, że wielu podopiecznych Johna van den Broma pokazało się na Starym Kontynencie z dobrej strony. Tyczy się to między innymi Michała Skórasia, który za blisko osiem milionów euro trafił do Club Brugge.
Poza reprezentantem Polski na wyróżnienie zasługuje też między innymi Filip Marchwiński.
Trafienia ofensywnego pomocnika w dwumeczu z Djurgårdens IF okazały się niezwykle istotne w kontekście awansu. Później potwierdził on swoją zwyżkę formy w Ekstraklasie.
Jego kontrakt z Lechem Poznań wygasa 30 czerwca 2024 roku i do tej pory nie został przedłużony. Jeśli więc strony nie dojdą do konsensusu w kwestii nowej umowy, najbliższe lato będzie ostatnim momentem, by zarobić na 21-latku dobre pieniądze.
Chętnych na jego usługi nie brakuje, bo według Mateusza Święcickiego Marchwiński ma adoratora w postaci Empoli.
Zainteresowanie Polakiem z tego kierunku nie powinno nikogo dziwić. Agentem ofensywnego pomocnika jest przecież renomowany włoski agent Giovanni Branchini.
Wychowanek „Kolejorza” rozegrał w tym sezonie łącznie 41 spotkań, a w nich strzelił osiem goli i miał cztery asysty.
Filip Marchwiński na celowniku Empoli, donosi Mateusz Święcicki w trwającej transmisji meczu Empoli - Juventus.
— Tomek Hatta (@Fyordung) May 22, 2023
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
