Lech Poznań pozostaje bez trenera od 6 czerwca. Wtedy niespodziewanie z posady z powodów osobistych zrezygnował Maciej Skorża. Od tamtej pory trwa poszukiwanie jego następcy, a pieczę nad zespołem tymczasowo sprawuje Rafał Janas.
Do tej pory w kontekście prowadzenia mistrza Polski wymieniane były różne nazwiska, jak między innymi Waldemar Fornalik, Henning Berg czy Jorge Simão.
Okazuje się jednak, że głównym kandydatem jest jednak ktoś inny - John van den Brom. Tak twierdzi Piotr Koźmiński.
Lech zresztą już kilka dni temu podjął negocjacje z tym szkoleniowcem, a wszystko ułatwia osoby Tomasza Rząsy. Dyrektor sportowy doskonale porozumiewa się w języku niderlandzkim, a to z kolei daje „Kolejorzowi” dodatkowy atut komunikacyjny.
Początkowo mówiło się, że pomiędzy stronami istnieją spore rozbieżności finansowe. Te rzeczywiście nadal są, ale znacząco się zmniejszyły i niewykluczone, że wkrótce uda się znaleźć zadowalające porozumienie. Bieżący tydzień może okazać się decydujący.
55-latek to niezwykle doświadczony szkoleniowiec, który w przeszłości odpowiadał za wyniki takich ekip, jak między innymi Vitesse, Anderlecht oraz AZ Alkmaar i Genk. Ostatnio z kolei był związany z Al-Taawoun FC z Arabii Saudyjskiej.
Największe sukcesy w karierze van den Broma to mistrzostwo Belgii oraz Puchar Belgii.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
