Lech Poznań: John van den Brom komentuje remis przeciwko Bodø/Glimt. „To podobało mi się najbardziej”

Trener Lecha Poznań John van den Brom wypowiedział się na temat postawy swoich podopiecznych w bezbramkowo zremisowanym pierwszym meczu 1/16 finału Ligi Konferencji Europy przeciwko FK Bodø/Glimt.

Lech Poznań od dawna wiedział, że pierwsze spotkanie w ramach 1/16 finału Ligi Konferencji Europy przeciwko FK Bodø/Glimt będzie trudne z kilku powodów. Po pierwsze pogoda, po drugie sztuczna murawa, a po trzecie Norwegowie to drużyna niezwykle doświadczona w rozgrywkach międzynarodowych.

Widać to było już od pierwszych minut, bo gospodarze ruszyli do zmasowanych ataków. Nie byli jednak w stanie pokonać dobrze dysponowanego Filipa Bednarka.

Wydaje się, że pomimo dobrej pierwszej połowy w wykonaniu Norwegów, piłkę meczową miał na nodze Filip Marchwiński. Polak przeniósł jednak futbolówkę nad poprzeczką.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Next

Zaraz po spotkaniu na temat meczu wypowiedział trener Lecha Poznań John van den Brom.

- Kiedy się ciężko pracuje, to w większość przypadków masz dobry wynik. My dziś jesteśmy zadowoleni. Widzieliśmy przeciwko dobry zespół, który dominował pod kątem posiadania piłki. My jednak mieliśmy swoje cele i walczyliśmy o ich realizację. Akceptuję ten remis, ale przed nami walka w drugim spotkaniu. To będą interesujące zawody. Zmierzą się dwie ekipy, które grają na dużej intensywności. Żeby awansować, musimy poradzić sobie lepiej niż dziś. Na tym etapie jestem jednak usatysfakcjonowany.

Nie mogło zabraknąć pytania o zmarnowaną sytuację Filipa Marchwińskiego.

- Filip w ostatnim czasie występował w pierwszym składzie i to nasz podstawowy zawodnik. Dziś ze względów taktycznych rozpoczął na ławce, ale później go potrzebowałem. Uznałem bowiem, że mając na placu gry dziesiątkę, łatwiej będzie nam wywrzeć presję na rywalu. Marchwiński nie wykorzystał okazji, ale wierzę w niego tak samo, jaki i w innych graczy.

- Mój zespół jest niezwykle zgrany i razem współpracuje na końcowy rezultat. To mi się podoba. Zobaczymy za tydzień, jak się potoczy rywalizacja, ale w dobrej pozycji przed rewanżem.

Drugie spotkanie Lecha Poznań przeciwko FK Bodø/Glimt zaplanowano na 23 lutego.