Lech Poznań po odpadnięciu z europejskich pucharów skupia się wyłącznie na krajowym podwórku. Celem jest oczywiście mistrzostwo Polski.
Obecnie ekipa prowadzona przez Johna van den Broma zajmuje w tabeli trzecie miejsce.
Pojawiają się zatem wątpliwości, czy holenderski szkoleniowiec dysponuje odpowiednią kadrą, by sprostać trudom sezonu.
Czy w związku z tym możliwe są transfery? Na ten temat wypowiedział się na łamach poznan.wyborcza.pl.
- To jest niebywałe, jak to jest ważne tutaj - zaczął.
- W szatni mam ponad 25 piłkarzy, na niektóre pozycje mam więcej niż dwóch zawodników. Gramy raz na tydzień i mam mieć jeszcze więcej piłkarzy rozczarowanych tym, że nie grają? - pyta
- Jeżeli nie wydarzy się nic zaskakującego, to zimą nic nie zrobimy. Jedyna możliwość transferu poza kontuzjami to chęć ściągnięcia zawodnika, który zastąpi kogoś, kto może od nas odejść latem. Po to, żeby zaadaptował się do naszej gry. Kibice są bardzo niecierpliwi, a każdy zawodnik potrzebuje czasu. To nie jest łatwe znaleźć odpowiedniego piłkarza zimą, dlatego takie transfery są najczęściej objawem paniki - wyznał.
Lech Poznań po przerwie reprezentacyjnej zmierzy się z Widzewem Łódź. Mecz zaplanowano na 17:30.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
