Lech Poznań liczył na jego sprzedaż. „Trochę nas to dziwi”

2024-09-17 19:15:13; Aktualizacja: 37 minut temu
Lech Poznań liczył na jego sprzedaż. „Trochę nas to dziwi” Fot. Krzysztof Porebski / PressFocus
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Poznań vs Warszawa [Meczyki.pl]

W trakcie letniego okna w szeregach Lecha Poznań doszło do kilku transferów do klubu, jak i tych wychodzących. Wydawało się, że odejść z niego może Miha Blažič, ale ostatecznie pozostał on w zespole. Na temat piłkarza w programie „Poznań vs Warszawa” na kanale Meczyki.pl wypowiedział się dyrektor sportowy klubu Tomasz Rząsa.

Miha Blažič trafił do Lecha Poznań w poprzednim roku po zakończeniu przygody w Angers. W sezonie 2023/2024 słoweński środkowy obrońca zanotował 24 występy w Ekstraklasie, a biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, otrzymał 30 szans do zaprezentowania swoich umiejętności. Strzelił jednego gola, a przy kolejnym asystował.

Latem defensor brał udział w Mistrzostwach Europy. Jego drużyna narodowa wyszła z grupy, w której rywalizowała z Anglią, Danią i Serbią, a w 1/8 finału uległa Portugalii po konkursie rzutów karnych. Piłkarz w każdym z meczów siedział na ławce rezerwowych.

W lipcu Dawid Dobrasz z Meczyki.pl sugerował pojawienie się za niego oferty prawdopodobnie z Turcji, ale żadna przeprowadzka nie doszła do skutku. Po turnieju mistrzowskim Słoweniec jeszcze nie pojawił się na murawie w nowym sezonie.

Na jego temat wypowiedział się Tomasz Rząsa, nie ukrywając tego, że Lech liczył na sprzedaż zawodnika.

- W przypadku Blažicia trochę nas to dziwi. Wiedzieliśmy, jak będzie wyglądała kadra, jeśli chodzi o środkowych obrońców. Liczyliśmy na renesans Milicia przy nowym trenerze. Wiedzieliśmy, że Pingot przyjdzie do nas po udanej rundzie w Stali Mielec. Przedłużyliśmy umowę z Bartkiem Salamonem, jednym z liderów linii defensywnej. No i wiedzieliśmy, że Dagerstål od dłuższego czasu jest kontuzjowany i ciężko określić datę jego powrotu. Wiedzieliśmy, że nie możemy liczyć na niego w pierwszej części rundy jesiennej. Rozmawiając z Blažiciem, wspólnie podjęliśmy decyzję, że jest „zielone światło” w trakcie letniego okienka transferowego, że będzie mógł odejść. Stąd transfer Alexa Douglasa - przyznał działacz w programie „Poznań vs Warszawa”.

W dalszej części wypowiedzi raz jeszcze wyraził zdziwienie tym, że reprezentant kraju, który pojechał na EURO 2024 i według niego grał na dobrym poziomie w Lechu, nie znalazł nowego klubu.