Lech Poznań ma kandydata do dużego transferu. „Wciąż posiadam rezerwy, żeby dawać jeszcze więcej”

2024-10-28 17:35:55; Aktualizacja: 2 godziny temu
Lech Poznań ma kandydata do dużego transferu. „Wciąż posiadam rezerwy, żeby dawać jeszcze więcej” Fot. Pawel Jaskolka / Pressfocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Lech Poznań

Lech Poznań od dłuższego czasu przewodzi w tabeli Ekstraklasy. W jego szeregach błyszczy w ostatnich tygodniach Afonso Sousa, który zapewnia, że nie zademonstrował jeszcze pełni swoich możliwości. „Cały sekret tkwi właśnie w tym” - tłumaczył Portugalczyk w rozmowie z klubowymi mediami.

Niels Frederiksen odmienił Lecha, co z pewnością nie było takie proste. Drużyna po ubiegłym sezonie, który finiszowała z Mariuszem Rumakiem na ławce trenerskiej, znajdowała się w fatalnym stanie. Duńczyk wiedział, co należy z tym zrobić.

Poznańska ekipa wróciła do walki o mistrzostwo kraju i od dłuższego czasu przewodzi w ligowej tabeli. W ostatniej kolejce pokonała Radomiaka Radom po decydującej bramce Mikaela Ishaka z 72. minuty. Szwedowi wcześniej po świetnej indywidualnej akcji dograł Afonso Sousa.

Portugalczyk od momentu przeprowadzki na Bułgarską latem 2022 roku był uważany za spory talent. Problem polegał na tym, że przez większość czasu nie był w stanie go zademonstrować. Regularne wahania formy powodowały, że coraz więcej osób stawiało na nim krzyżyk.

Niels Frederiksen wpłynął bardzo pozytywnie na postawę 24-latka, który w końcu stał się kluczowym ogniwem zespołu. W tym sezonie uzbierał już osiem punktów w klasyfikacji kanadyjskiej (trzy gole plus pięć asyst), czyli więcej niż przez dwie wcześniejsze kampanie. 

Portugalczyk zapewnia, że nadal ma w sobie spore nakłady niewykorzystanego potencjału.

- Nie wszystko w ostatnim czasie poszło po naszej myśli, ale generalnie uważam, że za nami udane tygodnie. Tak też oceniam ten czas w kontekście indywidualnym, chociaż zdaję sobie przy tym sprawę, że wciąż posiadam rezerwy, żeby dawać drużynie jeszcze więcej. Cały sekret tkwi właśnie w tym, że po meczu się cieszymy, ale to trwa krótko, bo mnie i reszcie chłopaków przyświeca myśl, żeby od początku kolejnego tygodnia skupiać się w pełni na przygotowaniach do następnego spotkania. I tak też jest teraz, bo już myślimy o Puszczy - powiedział ofensywny gracz z Aveiro.

- Bramki i asysty to tylko nagroda za ciężką pracę, którą wykonuję od samego startu przygotowań do sezonu. Trenerzy, którzy do nas dołączyli latem zmienili naszą mentalność, osobiście czuję, ile pewności siebie zyskałem dzięki nim oraz zaufaniu z ich strony. Idziemy w tym samym kierunku jako grupa i chcemy zrealizować ten nadrzędny cel, jakim pozostaje mistrzostwo Polski - dodał.