Lech Poznań nawiązał do mrocznych kart historii. Tak źle nie było od sezonu 2005/2006
2024-03-04 10:57:23; Aktualizacja: 8 miesięcy temuLech Poznań został rozgromiony przez Raków Częstochowa w hicie 23. kolejki Ekstraklasy. Wielkopolska drużyna w pewnych statystykach jest najgorsza od lat, o czym napisał Radosław Laudański.
Lech Poznań mimo kilku przebłysków w tym sezonie rozczarowuje. Już na początku rozgrywek odpadł na etapie eliminacji z europejskich pucharów ze słowackim Spartakiem Trnawa.
W następnych tygodniach „Kolejorz” nie potrafił ustabilizować formy w lidze, co doprowadziło do zwolnienia Johna van den Broma. Następcą Holendra dość niespodziewanie został Mariusz Rumak.
46-latek obiecująco rozpoczął swoją drugą przygodę na ławce poznańskiej drużyny. Sytuacja w piłce nożnej zmienia się jednak dynamicznie.Popularne
Lech Poznań od trzech spotkań nie potrafi wygrać. Po ligowym remisie ze Śląskiem Wrocław odpadł z Pucharu Polski w starciu z Pogonią Szczecin.
W niedzielnym meczu z Rakowem Częstochowa podopieczni Rumaka zaprezentowali się fatalnie. Już w pierwszej połowie przegrywali trzema bramkami, a w drugiej stracili jeszcze jedną. Porażka w takim stylu rozwścieczyła kibiców, którzy nie widzą już szans na mistrzostwo.
Poznaniacy od 360 minut nie potrafią wpisać się na listę strzelców. Jak wyliczył Radosław Laudański, ostatni raz mieli taką serię w 2016 roku, gdy za wyniki odpowiadał Jan Urban.
Szwankuje również defensywa, która straciła na tym etapie o dziewięć bramek więcej niż w całej poprzedniej kampanii.
W karty historii trzeba zajrzeć jeszcze głębiej. Lech przegrał na początku października 0:5 z Pogonią Szczecin. Dodając blamaż z Rakowem Częstochowa, to najgorszy wynik od rozgrywek 2005/2006. Właśnie wtedy ostatni raz „Kolejorz” zaliczył dwie porażki co najmniej czterema bramkami. Za sterami zespołu zasiadał wówczas Czesław Michniewicz.
Lech Poznań pierwszy raz od sezonu 2005/06 przegrał dwa mecze w Ekstraklasie co najmniej czteroma bramkami przewagi. Wówczas przegrano dwa razy 1:5. Trenerem był Czesław Michniewicz, a piłkarzem "Kolejorza" Krzysztof Gajtkowski. "Niezłe" historie tworzy w tym sezonie ta drużyna.
— Radosław Laudański (@radek_laudanski) March 3, 2024