Lech Poznań nie ma pieniędzy na takie transfery. Tomasz Rząsa wprost

2024-09-20 08:56:12; Aktualizacja: 6 dni temu
Lech Poznań nie ma pieniędzy na takie transfery. Tomasz Rząsa wprost Fot. Lukasz Laskowski / PressFocus
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Poznań vs Warszawa [Meczyki.pl]

W trakcie letniego okna transferowego Lech Poznań pozyskał nowych piłkarzy tylko spoza Polski. Na temat specyfikacji ruchów ze strony „Kolejorza” w programie „Poznań vs Warszawa” wypowiedział się jego dyrektor sportowy Tomasz Rząsa.

W ramach letniego okna transferowego szeregi Lecha Poznań zasilili Alex Douglas, Bryan Fiabema, Daniel Håkans, Ian Hoffmann, Filip Jagiełło, Stjepan Lončar oraz Patrik Wålemark. O niektórych tych zawodnikach można już powiedzieć coś więcej, natomiast na pełną weryfikację ruchów oczywiście przyjdzie jeszcze czas.

W oczy rzuca się to, że do Poznania zawitali wyłącznie piłkarze grający dotychczas za granicą (Jagiełło wrócił do kraju z Genoi). Nie jest to nic nadzwyczajnego, natomiast dla przykładu Raków Częstochowa oprócz takowych zawodników zakontraktował jednocześnie Michaela Ameyawa, Patryka Makucha czy Ariela Mosóra, a więc graczy już wcześniej występujących w Ekstraklasie. Legia Warszawa sprowadziła do siebie Kacpra Chodynę.

Głos na temat takich, a nie innych ruchów, zabrał Tomasz Rząsa.

- Jeśli mówimy o celach transferowych na kolejną rundę czy sezon, to pierwsze, co robimy, to patrzymy oczywiście na rynek krajowy i szukamy Polaków. Natomiast jeśli chcemy, żeby ci Polacy byli w miarę młodzi, głodni sukcesu, rozwojowi, mieli potencjał, a do tego umiejętnościami, jakością piłkarską i motoryczną wpasowali się w zespół Lecha, na tym rynku dokonanie takich transferów jest bardzo trudne - przyznał dyrektor sportowy Lecha w programie „Poznań vs Warszawa”.

- Mogę zdradzić, że w tym okienku na dwie pozycje rozmawialiśmy bardzo mocno, próbowaliśmy. Mówię o Polakach. O pozycji skrzydłowego i innej. Walczyliśmy bardzo mocno, natomiast nie powiodło się. Nie mamy takich pieniędzy w tym momencie, żeby na rynku wewnętrznym wytransferować do nas dobrego, młodego utalentowanego Polaka - dodał działacz.