Lech Poznań rezygnuje ze skrzydłowego. „Na to czekają”

Lech Poznań dokonał w zimowym oknie transferowym tylko jednego transferu, a zespół prowadzony przez Johna van den Broma zasilił golkiper Dominik Holec. Czy to oznacza, że mistrzowie Polski w obecnym składzie przystąpią do rywalizacji w Lidze Konferencji Europy i Ekstraklasie?

Niekoniecznie, bo w ostatnich dniach pojawiły się wieści, że na radary „Kolejorza” trafił Ibrahim Sadiq.

22-latek ma za sobą bardzo dobry okres w barwach szwedzkiego BK Häcken. W minionym sezonie rozegrał łącznie 19 spotkań, notując siedem goli i cztery asysty.

Pojawiły się zatem wieści, że jego pracodawca oczekuje za niego blisko dwa miliony euro. Czy transakcja rzeczywiście dojdzie do skutku?

Według Włodarczyka w tym momencie Lech zupełnie nie jest zainteresowany Sadiqiem.

Zamiast niego, w polskim klubie zamierzają czekać na okazje po zamknięciu zimowego okna transferowego w mocniejszych ligach.

Bardzo możliwe, że w stolicy Wielkopolski rozejrzą się za skrzydłowym oraz środkowym napastnikiem.

Lech Poznań wraca do gry w Ekstraklasie już w piątek. Na wstępie ekipa prowadzona przez Johna van den Broma zmierzy się na wyjeździe ze Stalą Mielec.