Lech Poznań wróci po głośny transfer?! „Chciałby go pozyskać zimą”

2025-01-31 11:39:49; Aktualizacja: 1 godzina temu
Lech Poznań wróci po głośny transfer?! „Chciałby go pozyskać zimą” Fot. FotoPyK
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Sebastian Staszewski [X]

Lech Poznań pracuje nad ostatecznym kształtem kadry na resztę sezonu. Niewykluczone, że po sprowadzeniu wyczekiwanego napastnika przy Bułgarskiej powróci temat Apostolosa Apostolopoulosa z Olympiakosu - przekazał Sebastian Staszewski.

Na początku stycznia pojawiły się doniesienia łączące Lecha z 22-letnim lewym obrońcą Olympiakosu, Apostolosem Apostolopoulosem. Jednak temat ten szybko stracił na aktualności - według greckich mediów porozumienie między klubami wydawało się mało prawdopodobne. Olympiakos preferował transfer definitywny, podczas gdy Lech był zainteresowany jedynie wypożyczeniem z opcją wykupu.

Poznański klub nie zrezygnował i postępował do przodu w negocjacjach. Na przestrzeni kolejnych dni sprawa zamarła.

Działacze „Kolejorza” przetransmitowały większość swoich mocy przerobowych na sprowadzenie nowego napastnika. Jak pokazał czas, to bardzo trudne zadanie.

Nie oznacza to natomiast, że Apostolopoulos poszedł całkowicie w odstawkę. Lider Ekstraklasy nadal myśli o sprowadzeniu Greka.

„Czy Apostolos Apostolopoulos zagra w Lechu Poznań?. Klub jest zainteresowany obrońcą Olympiakosu i chciałby go pozyskać zimą, ale rozmowy są wstrzymane, bo priorytetem jest napastnik. Temat transferu definitywnego Greka może wrócić w lutym jeśli zostaną wolne środki” - napisał Sebastian Staszewski na platformie X.

Apostolopoulos miał okazję zasmakować wielkiej piłki - w ubiegłym sezonie świętował triumf w Lidze Konferencji, choć jego wkład w sukces był niewielki. W całych rozgrywkach pojawił się na boisku tylko raz, w półfinale przeciwko Aston Villi. 22-letni obrońca zmaga się z brakiem regularnych występów w barwach 47-krotnego mistrza Grecji. W obecnym sezonie rozegrał jedynie osiem spotkań, co sugeruje, że zmiana klubu mogłaby być dla niego korzystnym rozwiązaniem.