Lech Poznań wybrał asystenta trenera. Bardzo ciekawe nazwisko [OFICJALNIE]

Lech Poznań poinformował, że rolę asystenta Nielsa Frederiksena przez najbliższe dwa sezony odgrywał będzie Sindre Tjelmeland.

„Kolejorz” przygotowuje się do najbliższej kampanii i jest to bez wątpienia nowy etap w historii tej ekipy.

Miejsce Mariusza Rumaka zajął Niels Frederiksen, w przeszłości opiekun Bröndby czy selekcjoner reprezentacji Danii do lat 21.

Duńczyk uchodzi za bardzo ambitnego szkoleniowca. Mając to na uwadze, poprosił o możliwe najlepszego asystenta.

Popularne

Previous

Legia Warszawa z wymarzonym kandydatem na nowego trenera?! Jacek Zieliński bardzo go ceni

Legia Warszawa zdecydowana w sprawie następcy Gonçalo Feio. To preferowana opcja

Co za wieczór! Tak wygląda ranking UEFA po meczach polskich klubów

Ivi López z transferem? Raczej nie

„Lepiej już grać w dziesiątkę”. Dziennikarz przejechał się po piłkarzu FC Barcelony

Lech Poznań z transferem za cztery miliony euro? Prezes zapowiada

Ma zostać nową gwiazdą Lecha Poznań, wypatrzył go już John van den Brom. „On najpierw liczył na lepsze ligi”

Cristiano Ronaldo rozpoczął rozmowy. Chce dokonać tego jako pierwszy

Next

– Ustalenia z trenerem Nielsem Frederiksenem od początku były takie, że przyjdzie wraz z jednym asystentem. Daliśmy mu tutaj wolną rękę we wskazaniu kandydata, on sam musiał czuć, że to będzie odpowiednia osoba. Zależało mu i nam na jakości, stąd trochę ten wybór trwał. Wspólnie prowadziliśmy rozmowy z kilkoma kandydatami, ostatecznie postawiliśmy na trenera Tjelmelanda, który uchodzi za jednego z najzdolniejszych szkoleniowców nowego pokolenia w Skandynawii – wyjaśnił Tomasz Rząsa, dyrektor sportowy.

Wśród opcji był asystent pracujący w Bundeslidze. Ostatecznie postawiono na kogoś innego.

Umowę ważną do 30 czerwca 2026 roku podpisał Sindre Tjelmeland, w przypadku którego spekulowano, że po raz pierwszy w historii Ekstraklasy trzeba będzie dokonać wykupu asystenta.

Zgodnie ze słowami Norwega, najprawdopodobniej to nie było konieczne.

– Formalnie skończyłem pracę w IFK Göteborg w piątek, więc miałem tam jeszcze pracę do wykonania. Każdą wolną chwilę poświęcałem jednak na śledzenie tego, co robił Niels wraz ze sztabem, oglądałem mecze Lecha, żeby jak najlepiej się dopasować. Myślę, że jestem dobrze przygotowany do tej pracy – zdradził.

34-latek pracował w szwedzkim klubie najpierw jako trener, a potem tymczasowy szkoleniowiec.

– Rozmowy z Sindre rozpocząłem już kilka tygodni temu, a w tym czasie przez praktycznie cały czas pozostawaliśmy w kontakcie, tocząc wiele wartościowych dyskusji odnośnie jego potencjalnej roli w naszym zespole. (…) Posiada sporą wiedzę na temat treningu i taktyki, oprócz tego mimo młodego wieku może pochwalić się już niemałym doświadczeniem. Jest ambitny, ciągle szuka nowych możliwości, by się rozwijać, takie nastawienie również stanowi jego silny atut – oświadczył Frederiksen.

Ekipa z Wielkopolski skończyła poprzedni sezon dopiero na piątej pozycji w tabeli Ekstraklasy.