Lech Poznań z jasnym planem transferowym na zimę. Kibice raczej nie będą zachwyceni...
2024-12-17 07:59:17; Aktualizacja: 4 miesiące temu
Lech Poznań zamierza w styczniu dokonać wzmocnień kadry. Kibice nie mają jednak co liczyć na spektakularne ruchy. „Nie będzie szedł w wydawanie kilku milionów euro, bo ich po prostu nie ma” - napisał Damian Smyk z Goal.pl.
Końcówka rundy jesiennej pokazała jasno, że kadra Lecha ma kilka mankamentów. Drużyna Nielsa Frederiksena co prawda zwieńczyła zmagania w 2024 roku na pierwszym miejscu w ligowej tabeli, ale straciła w ostatnich kolejkach sporo punktów.
Po niekoniecznie udanych letnich transferach kibice liczą na to, że działacze zreflektują się w styczniu i przeprowadzą kilka jakościowych wzmocnień. Takie są rzeczywiście plany, ale nie ma mowy o żadnej zmasowanej ofensywie.
Lech zamierza poszukać odpowiednią okazję. W żadnym wypadku nie chce wydawać kilka milionów euro. Popularne
- Czy Lech pójdzie grubo w tym oknie transferowym? Nie, bo nie ma za co. Nie jest w jakiejś kapitalnej sytuacji finansowej, zeszły sezon to była strata. Zimą nikogo Lech nie sprzeda. Jeżeli mówimy o tematach zimowych transferów, to tylko darmowych - Ba Loui i Lončara - przekazał na kanale Goal.pl Damian Smyk.
„Lech zimą nie chce iść w półśrodki typu »wypożyczenie typa bez gry + opcja wykupu«. Ale też nie będzie szedł w wydawanie kilku mln €, bo ich po prostu nie ma. Ba Loua odpalony. Jak ktoś się zgłosi, to puszczą za darmo. Ale Ba Loua ma dobry kontrakt i chce utrzymać ten pułap...” - dodał dziennikarz na platformie X.
Lech zimą nie chce iść w półśrodki typu "wypożyczenie typa bez gry + opcja wykupu". Ale też nie będzie szedł w wydawanie kilku mln €, bo ich po prostu nie ma.
— Damian Smyk (@D_Smyk) December 16, 2024
Ba Loua odpalony. Jak ktoś się zgłosi, to puszczą za darmo. Ale Ba Loua ma dobry kontrakt i chce utrzymać ten pułap... https://t.co/WyjLOOQNL6
***