Lech Poznań zdecydował w sprawie wychowanka. „Uważam, że byłem gotowy na granie w większym zakresie”

2024-12-13 08:42:38; Aktualizacja: 4 godziny temu
Lech Poznań zdecydował w sprawie wychowanka. „Uważam, że byłem gotowy na granie w większym zakresie” Fot. Marta Badowska / PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: sportowy-poznan.pl

Lech Poznań posłał latem na wypożyczenia swoich wychowanków. Jednym z nich jest Ksawery Kukułka, który liczył, że przebije się w barwach Wisły Płock. Tak się jednak nie stało, dlatego zastanawiano się, czy 20-latek nie wróci przedwcześnie na Bułgarską. W rozmowie z portalem sportowy-poznan.pl opowiedział on o swoim położeniu.

Kukułka w ubiegłym sezonie odgrywał kluczową rolę w drugoligowych rezerwach Lecha. Na przestrzeni 30 spotkań zaliczył gola i trzy asysty, lecz nie uchronił ich ostatecznie od spadku niższej ligi.

Stało się jasne, że 20-latek będzie potrzebował miejsca, w którym posmakuje gry na wyższym poziomie. Konkurencja w poznańskim klubie sprawiała, że zdecydowano się na wypożyczenie.

Kukułka na zasadzie transferu czasowego dołączył do walczącej na zapleczu Ekstraklasy Wisły Płock. Nową przygodę rozpoczynał wraz z wielkimi nadziejami.

Mariusz Misiura faktycznie stawiał na niego na początku w miarę regularnie. W pierwszych siedmiu kolejkach dał mu sześciokrotnie zameldować się na murawie po wejściu z ławki rezerwowych. Później częstotliwość występów drastycznie zmalała.

Pod koniec sierpnia Kukułka wypadł z rotacji. Do grania wrócił dopiero w listopadzie. 

W ostatnich dniach zastanawiano się zatem, czy urodzony w Nowej Soli skrzydłowy nie wróci zimą na Bułgarską. Portal sportowy-poznan.pl zapewnia, że ostatecznie nie dojdzie do powrotu.

- Runda jesienna nie była taka jak sobie ją wyobrażałem. Zderzyłem się już innymi czynnikami - w pełni seniorską szatnią i zdecydowanie innym trenerem. Do Płocka przychodziłem jako typowy lewy obrońca, a w Wiśle gramy wahadłami. Będę chciał zwrócić uwagę na to, aby więcej grać z przodu - mam maniery jeszcze z bocznego obrońcy - powiedział Kukułka.

- Nie zgromadziłem zbyt dużej liczby minut, ale w każdym treningu przykładałem się w 100%. Uważam, że byłem gotowy na granie w większym zakresie, lecz taki był wybór trenera i na to nie mam wpływu. Na pewno występy, w których grałem uważam za poprawne - z meczu na mecz czuję się pewnie na tej pozycji. Brakuje mi rytmu meczowego na poziomie pierwszej ligi - dodał.