Lechia Gdańsk idzie na wojnę z byłym piłkarzem. Chodzi o wielkie pieniądze
2023-10-06 09:09:36; Aktualizacja: 1 rok temuİlkay Durmuş wywalczył przed FIFA nakaz otrzymania zaległych pieniędzy ze strony Lechii Gdańsk. Ta nie zamierza jednak respektować tego werdyktu i będzie odwoływać się do wszelkich instancji o zmianę decyzji - poinformował Maciej Słomiński z Interia.pl.
Były juniorski reprezentant Niemiec oraz Turcji stracił latem cierpliwość do zespołu „Biało-Zielonych” i w połowie lipca zdecydował się na rozwiązanie obowiązującej umowy z winy klubu. Podjął taki drastyczny krok w obliczu braku spodziewanej reakcji na pokrycie należnych zaległości ze strony byłych i obecnych władz spadkowicza Ekstraklasy.
Prezes Paolo Ufer przyjął z olbrzymim rozczarowaniem ruch wykonany przez skrzydłowego oraz fakt, że złożył on do FIFA skargę na Lechię Gdańsk, domagając się otrzymania całego należnego mu wynagrodzenia z tytułu kontraktu, mającego obowiązywać do 30 czerwca 2026 roku.
Światowy organ piłkarski stanął po stronie zawodnika i nakazał ekipie z województwa pomorskiego uregulować dług wobec İlkaya Durmuşa. Chodzi o kilkanaście tysięcy euro pomnożone przez 36 miesięcy.Popularne
Maciej Słomiński z Interia.pl przekonuje, że „Biało-Zieloni” nie zamierzają respektować wydanego wyroku i zdążyli się już od niego odwołać. Nic na tym polu nie wskórali, ponieważ ich wniosek został odrzucony przez FIFA.
Mimo to Lechia Gdańsk nie traci nadziei na rozwiązanie sprawy na swoją korzyść i zamierza odwoływać się do skutku, czyli aż do Trybunału Arbitrażowego do spraw Sportu w Lozannie.
Niewiele wskazuje na to, żeby osiągnęła na tym polu sukces, ale zyska dość sporo czasu na zebranie sumy na pokrycie zobowiązać wobec 29-letniego zawodnika, który zawarł nie tak dawno porozumienie z Górnikiem Łęczna.
Na razie nie został on jeszcze uprawniony do reprezentowania barw pierwszoligowca. Dlatego jego występ przeciwko... Lechii Gdańsk w piątek 5 października o godzinie 20:30 wydaje się wykluczony.
Wypada też nadmienić, że jeżeli „Biało-Zieloni” będą szli dalej w zaparte w konflikcie z tureckim skrzydłowym, to FIFA może nałożyć na klub natychmiastowy zakaz transferowy, który zostanie zdjęty dopiero po uregulowaniu płatności wobec gracza.
Jeżeliby do tego doszło, to zespół miałby spore kłopoty z dokonaniem ewentualnych zmian w kadrze nawet w połowie trwających rozgrywek.