Lechia Gdańsk ma nowy problem. Skrzydłowy rozwiązał kontrakt z winy klubu

Lechia Gdańsk nie dysponuje zbyt okazałą kadrą przed nowym sezonem. Jakby tego było mało, umowę z winy klubu rozwiązał İlkay Durmuş - informuje Maciej Słomiński.

Kilka dni temu Lechia Gdańsk zaprezentowała pierwsze wzmocnienie za rządów funduszu inwestycyjnego ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Rozpoczęto z przytupem, a ekipę Szymona Grabowskiego zasilił gwiazdor Wisły Kraków Luis Fernandez.

Wydawało się zatem, że kwestią czasu są nowi zawodnicy, którzy przybędą do Trójmiasta.

Przez media przetoczył się szereg nazwisk potencjalnych wzmocnień spadkowicza z Ekstraklasy. Wymieniano w tym kontekście między innymi Steve'a Kapuadiego, Amira Feratovicia czy Davo.

Żaden z nich do Lechii jednak ostatecznie nie trafi.

Zamiast tego z zespołu odchodzi İlkay Durmuş, o czym poinformował na łamach sport.interia.pl Maciej Słomiński.

Według jego ustaleń umowa z zawodnikiem została rozwiązana z winy klubu. Co więcej, Turek prawdopodobnie otrzyma wszystkie pieniądze z tytułu umowy do 30 czerwca 2026 roku.

To dla spadkowicza z Ekstraklasy spory cios, bo już w sobotę pierwsze spotkanie. Rywalem będzie Chrobry Głogów.

Durmuş natomiast od początku pobytu w Polsce wystąpił w 66 spotkaniach, a jego dorobek to dziewięć trafień i osiem asyst.