Lechia Gdańsk słono zapłaci. Ponad milion euro kary

2024-08-14 08:57:12; Aktualizacja: 6 dni temu
Lechia Gdańsk słono zapłaci. Ponad milion euro kary
Norbert Niebudek
Norbert Niebudek Źródło: Kicker

FIFA nałożyła na Lechię Gdańsk dotkliwą karę. Izba Rozstrzygania Sporów FIFA wezwała polski klub do zapłaty 1,15 miliona euro w związku ze sprawami İlkaya Durmuşa oraz Kevina Friesenbichlera - podaje „Kicker”.

Według wspomnianego źródła Kevin Friesenbichler powinien otrzymać łącznie około 73,5 tysiąca euro za sezon 2022/2023, około 165 tysięcy euro za sezon 2023/2024, a także blisko 173 tysięcy euro za obecne rozgrywki.

Wraz z początkiem czerwca Austriak wypowiedział umowę Lechii Gdańsk, a kilkanaście dni później związał się z rodzimym DSV Leoben.

Po złożeniu skargi FIFA przyznała mu nieco ponad 39 tysięcy euro zaległego wynagrodzenia i 261 tysięcy euro w ramach odszkodowania.

4 września tego roku odbędzie się rozprawa przed Międzynarodowym Trybunałem Arbitrażowym do spraw Sportu (CAS), podczas której Friesenbichler i FIFA wystąpią przeciwko Lechii Gdańsk.

Znacznie bardziej dotkliwa okazała się kara nałożona na beniaminka Ekstraklasy w związku ze sprawą İlkaya Durmuşa. Latem ubiegłego roku Turek rozwiązał swój przedłużony w styczniu, obowiązujący do 30 czerwca 2026 roku kontrakt z winy polskiego klubu. Powód? Zaległości w płatnościach. Piłkarz miał otrzymywać lekko ponad 23 tysiące euro miesięcznego wynagrodzenia wraz z roczną premią na poziomie 30,75 tysiąca euro.

Wkrótce 30-letni zawodnik złożył skargę do FIFA, żądając 108 240 euro rekompensaty w ramach wynagrodzenia, które Lechia zgodziła się pokryć, a także 933 570 euro za trzy lata zerwanej wcześniej umowy. W tym drugim przypadku ekipa z Trójmiasta odmówiła jednak zapłaty, argumentując, że gracz nie miał uzasadnionego powodu do zerwania porozumienia.

FIFA przychyliła się jednak do tłumaczeń Durmuşa i wezwała gdański klub do zapłaty 88 tysięcy euro pensji i 759 tysięcy euro odszkodowania.

Turek występował w zespole z Trójmiasta w latach 2021-2023, rozgrywając łącznie 66 spotkań, w których strzelił dziewięć goli i zaliczył osiem asyst. Natomiast Friesenbichler założył biało-zielony trykot 28 razy, zdobywając pięć bramek, a także dokładając dwa ostatnie podania.