Legendarny Just Fontaine nie żyje

Absolutna legenda francuskiej piłki, Just Fontaine, nie żyje. Rekordowy król strzelców Mistrzostw Świata w 1958 roku zmarł w wieku 89 lat.

Niestety, niespodziewanie francuskie media poinformowały o śmierci Justa Fontaine'a, czy bezsprzecznie jednej z ikon francuskiej piłki.

Napastnik urodzony w marokańskim Marrakeszu większość swej piłkarskiej kariery spędził we Francji, gdzie bronił barw OGC Nice i Stade Reims. Wraz z tą drugą ekipą naznaczył piękny rozdział w jej historii, zdobywając trzykrotnie mistrzostwo kraju.

Dopełnieniem jego kariery klubowej była z pewnością niezwykle udana służba w reprezentacji „Trójkolorowych”. 

Popularne

Previous

Ángel Rodado zachwycony klubem Ekstraklasy. „Są bardzo mocni”

Ma coraz mniej do powiedzenia w Legii Warszawa. „Jego głos traci na znaczeniu”

Jan Urban wprost o 73-krotnym reprezentancie Polski. „Nie mam z nim kontaktu”

Lech Poznań złożył ofertę za polskiego napastnika. „Sprawa była bardziej skomplikowana”

To będzie pierwszy transfer Marka Papszuna w Legii Warszawa?!

Syn 30-krotnego reprezentanta Polski gra w rezerwach Górnika Zabrze. „Pod wieloma względami jesteśmy identyczni”

Cyrk z graczem Lecha Poznań? Nie wrócił ze zgrupowania, słuch o nim zaginął

Legia Warszawa żałuje odejścia tego trenera? „To był błąd”

Next

W narodowym trykocie uzbierał co prawda tylko 21 występów, lecz te okrasił aż 30 trafieniami. Szczególnie zapamiętamy go z Mistrzostw Świata w 1958 roku.

Na turnieju organizowanym w Szwecji Fontaine zdobył aż trzynaście goli w sześciu spotkaniach, co do dzisiaj pozostaje niedoścignionym rekordem.

Po zawieszeniu butów na kołek legendarny snajper zajął się trenerką. W tej profesji jednak już tak nie brylował. Prowadząc kadrę Francji, Paris Saint-Germain, US Toulouse czy w końcu reprezentację Maroka nie sięgnął po żadne trofeum. 1981 roku porzucił zawód szkoleniowca.

Wielki Just Fontaine zmarł z nocy z wtorku na środę w Tuluzie.

Legenda perły z Marrakeszu nie zgaśnie nigdy.