Legia Warszawa będzie miała nowego trenera. Aleksandar Vuković odchodzi z klubu [OFICJALNIE]

„Wojskowi” rozpoczęli trwające rozgrywki z zamiarem obronienia mistrzowskiego tytułu oraz zaistnienia na europejskim poziomie u sterów z Czesławem Michniewiczem. Ekipie z Łazienkowskiej udało się osiągnąć drugi z postawionych sobie celów za sprawą wywalczenia awansu do fazy grupowej Ligi Europy, w której przeciwstawiła się takim markom jak Spartak Moskwa, SSC Napoli oraz Leicester City.

Zrealizowanie tego planu nie uchroniło jednak 52-letniego szkoleniowca od utraty posady jeszcze w październiku ubiegłego roku z uwagi na fatalne wyniki osiągane przez Legię Warszawa na krajowym podwórku. Jego następca w osobie Michała Gołębiewskiego nie poprawił w żadnym stopniu bardzo trudnej sytuacji utytułowanego klubu, któremu bardzo poważnie zagrażał nawet spadek z Ekstraklasy.

Pozycja „Wojskowych” zaczęła ulegać stopniowej poprawie dopiero po nawiązaniu współpracy z Aleksandarem Vukoviciem na dwa mecze przed zakończeniem rywalizacji w rundzie jesiennej. Pod jego wodzą drużyna z województwa mazowieckiego wydostała się z dna tabeli i po niedzielnej porażce z Piastem Gliwice (0:1) ma siedem punktów przewagi nad strefą spadkową.

Poprawa wyników osiąganych przez klub z Łazienkowskiej sprawiła, że w kuluarach zaczęto spekulować, czy Serb nie zasługuje na drugą szansę zostania pełnoprawnym trenerem Legii Warszawa.

Poprzednia jego przygoda w tej roli zakończyła się we wrześniu 2020 roku (dwukrotnie był też tymczasowym trenerem w 2016 i 2018 roku) po wcześniejszym wywalczeniu tytułu mistrzowskiego i późniejszej bolesnej porażce poniesionej w eliminacjach Ligi Mistrzów (Omonia Nikozja - 0:2) oraz przeciętnym starcie sezonu na krajowym podwórku (dwa zwycięstwa i dwie przegrane).

Vuković postanowił rozwiać w tej sprawie wszelkie wątpliwości i poinformował w programie „Liga+ Extra” w Canal+ Sport, że będzie odpowiadał za wyniki „Wojskowych” tylko do końca sezonu.

- Od jakiegoś czasu wałkowany jest znany wszystkim temat. Moja przyszłość jest jasna i co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Wiem o tym także z rozmów z dyrektorem sportowym. Prawda jest taka, że mogłem się domyślać tego już wcześniej. Nie jest to dla mnie aż tak istotne, bo ważne są nadchodzące mecze - zaczął swoją wypowiedź Serb.

- Marzy mi się, by zostawić tę drużynę w zupełnie innej atmosferze i dyspozycji niż w momencie, kiedy ją obejmowałem. To jest dla mnie najważniejsze. Będę trenerem Legii do końca sezonu i nie chciałbym być dalej wymieniany jako kandydat do bycia szkoleniowcem stołecznego klubu na kolejne rozgrywki, bo taki temat nie istnieje. Nie będę prowadził „Wojskowych” w przyszłym sezonie. Odchodzę z Łazienkowskiej wraz z końcem tych rozgrywek - zapewnił 42-latek.

Przy takim obrocie spraw coraz więcej wskazuje na to, że nowym opiekunem warszawskiego zespołu będzie Kosta Runjaić, który już poinformował o opuszczeniu szeregów Pogoni Szczecin po trwających zmaganiach.