Legia Warszawa bez kibiców w półfinale Pucharu Polski?! Pojawił się problem

Legia Warszawa już na początku nowego miesiąca zmierzy się z Ruchem Chorzów w półfinale Pucharu Polski. Niewykluczone, że na Stadionie Śląskim nie będą mogli pojawić się kibice stołecznego zespołu. „To będzie wyścig z czasem i trudno teraz powiedzieć, czy się to uda” - cytuje „Dziennik Zachodni”.

Legia już raczej pogodziła się z brakiem mistrzostwa. Odbiór tego sezonu z pewnością poprawia dotarcie do ćwierćfinału Ligi Konferencji. Na tym etapie warszawska ekipa zmierzy się jednak z Chelsea, a więc raczej nikt nie liczy na kolejny awans.

Wygląda na to, że ostatnią szansę na jakiekolwiek trofeum i jednocześnie udział w eliminacjach do europejskich rozgrywek stanowi zwycięstwo w finale Pucharu Polski. Nad tym trzeba będzie jednak jeszcze trochę popracować.

Na początku kwietnia Legia zmierzy się na Stadionie Śląskiem z Ruchem Chorzów. Jak się okazuje, podczas półfinału może zabraknąć jej kibiców.

Popularne

Previous

Mateusz Borek wróży klubowi z Ekstraklasy wielki sukces. „Realnie wkrótce powalczy o mistrzostwo Polski”

Afimico Pululu o ofercie, którą otrzymała za niego Jagiellonia Białystok. „Byłem zaskoczony. To klub z wielkimi tradycjami”

Szykuje się powrót do Legii Warszawa?! „Jeden z najlepszych w ostatnich dwóch kolejkach”

Jagiellonia Białystok nie chce puścić go na zgrupowanie reprezentacji Polski. „Mamy z tym problem”

Gracz Legii Warszawa wywołał burzę tymi słowami. „Takich ludzi trzeba się z tego klubu pozbyć”

„Musi odejść latem”. Kibice Lecha Poznań mają go dość

To jego koniec w Legii Warszawa?! „Musi przyzwyczaić się do ławki”

Wyjaśnione. Już wiadomo, co z Vladanem Kovačeviciem

Next

Podczas niedawnego ligowego meczu „Niebieskich” z Wisłą Płock zrobiło się na trybunach naprawdę gorąco. Zwaśnione strony chciały doprowadzić do bezpośredniej konfrontacji, lecz zatrzymały je służby porządkowe. Niestety, ucierpiały przy tym znacznie siatki zabezpieczające.

- Szacujemy na ten moment, jak wyglądają te siatki, których zadaniem jest uniemożliwienie przedostanie się między sektorami. Naprężone siatki stawiły opór, ale kibice próbowali skakać po nich i je zrywać. Jednak znów się sprawdziły, bo nie doszło do konfrontacji - ocenił dyrektor Stadionu Śląskiego Adam Strzyżewski.

Strat jest sporo. Aktualnie jest prowadzona ich wycena. Trudno zatem oszacować, kiedy sektor gości będzie ponownie dostępny.

- Aby zdążyć na Legię, to będzie wyścig z czasem i trudno teraz powiedzieć, czy się to uda - mieli powiedzieć ludzie związani ze stadionem.