Legia Warszawa czeka na ten transfer. Rozmowy cały czas trwają

Legia Warszawa nadal nie porzuciła pomysłu sprowadzenia Damiana Szymańskiego. Jak zapewnia Paweł Gołaszewski, przy Łazienkowskiej czekają obecnie na rozwiązanie kontraktu pomocnika z AEK-iem Ateny.

Po odejściu Maxiego Oyedele stało się jasne, że Legia będzie musiała poszukać nowego, jakościowego gracza na pozycję „szóstą”. Początkowo połączono z nią kilku zagranicznych kandydatów. W końcu uwaga skupiła się na Damianie Szymańskim. 

30-latek po odejściu z Rosji odnalazł się naprawdę dobrze w barwach AEK-u. Na przestrzeni pięciu ostatnich lat rozegrał 190 spotkań. 

Jak wynika z doniesień greckich mediów, Szymański nie figuruje w dalszych planach nowego szkoleniowca Marko Nikolicia. Z tego powodu najpewniej odejdzie jeszcze tego lata.

Popularne

Previous

Najdroższy piłkarz w historii Ekstraklasy debiutuje

Thomas Müller wybrał nowy klub. Już finalizuje transfer

Kamil Jóźwiak łączony z polskim klubem

Edward Iordănescu zablokował jego odejście z Legii Warszawa. „Był do odpalenia”

140 spotkań w Ekstraklasie. „Rozważyłbym ofertę z Lecha Poznań. Raczej byłbym na »tak«”

Lawina krytyki na gracza Lecha Poznań. „Katastrofalnie. Nie daje rady”

Mateusz Klich blisko hitowego powrotu do Ekstraklasy

To będzie nowy klub Jana Bednarka?

Next

Sytuację reprezentanta Polski planuje wykorzystać wspomniana Legia.

Warszawska ekipa porozumiała się już z pomocnikiem w kwestii warunków współpracy. Do pokonania pozostała ostatnia przeszkoda. 

AEK początkowo zakładał, że zarobi nieco na graczu, którego kontrakt wygasa pod koniec czerwca 2027 roku. Legia natomiast chciałaby wolnego transferu. Szymański musiałby więc najpierw rozwiązać kontrakt.

Cisza panująca wokół operacji wynika z tego, że zarząd „Wojskowych” wyczekuje momentu, gdy 30-latek wyląduje na wolnym rynku. 

- Cały czas jest temat Szymańskiego w Legii, to się toczy, ale na razie trzeba poczekać jak się rozwinie jego sytuacja w AEK-u. Legia czeka na rozwiązanie kontraktu, nie jest tak, że jutro czy pojutrze przyjedzie do Warszawy, raczej to będzie się toczyło - wyjaśnił na kanale Prawda Futbolu Paweł Gołaszewski.