Legia Warszawa dwukrotnie próbowała pozyskać Viktora Gyökeresa. Dlatego nie wyszło

2024-11-12 20:35:02; Aktualizacja: 1 godzina temu
Legia Warszawa dwukrotnie próbowała pozyskać Viktora Gyökeresa. Dlatego nie wyszło Fot. Maciej Rogowski Photo / Shutterstock.com
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Piotr Koźmiński [Goal.pl]

Viktor Gyökeres nie gra na razie w topowej lidze, ale stał się jedną z największych gwiazd futbolu w Europie. Napastnikiem Sportingu swego czasu interesowała się Legia Warszawa, a więcej szczegółów na temat tej sprawy przedstawił teraz Piotr Koźmiński z Goal.pl.

Viktor Gyökeres trafił do Sportingu w poprzednim roku z Coventry City za 24 miliony euro. W sezonie 2023/2024 sięgnął po koronę króla strzelców portugalskiej ekstraklasy, zdobywając 29 bramek. W obecnym nie spuścił z tonu i biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, pokonał bramkarzy już 23 razy, a do tego dochodzą bramki w reprezentacji Szwecji.

W kontrakcie piłkarza z „Lwami” znajduje się klauzula wykupu na poziomie 100 milionów euro, ale jego otoczenie miało dojść do porozumienia z władzami klubu w sprawie zgody na transfer za 60-70 milionów po tym sezonie. Dalej mowa o ogromnych pieniądzach.

Z doniesień Fotbolldirekt.se z przeszłości wiadomo, że swego czasu 26-latek znajdował się na celowniku Legii Warszawa. Temat zbadał Piotr Koźmiński. Według niego przedstawiciel Ekstraklasy starał się o niego dwa razy.

Po raz pierwszy w 2020 roku, gdy piłkarz wrócił do Brighton & Hove Albion z wypożyczenia do FC St. Pauli. W jego trakcie strzelił siedem goli i zanotował cztery asysty w 2. Bundeslidze. Legia spotkała się z odmową. Niedługo po tym Szwed przeniósł się czasowo do Swansea City, ale przebywał tam tylko przez kilka miesięcy. Nie zdobył ani jednej bramki w Championship i powrócił na Falmer Stadium

Wtedy warszawski klub ponownie się po niego zgłosił, ale odpowiedź była taka sama. Zamiast do Polski Gyökeres został tym razem wypożyczony do Coventry, gdzie odpalił.

Jak czytamy, w obu przypadkach Brighton, ale i piłkarz wraz ze swoim otoczeniem miał inny plan na karierę oraz jej rozwój. Przeprowadzka do naszego kraju nie była postrzegana przez nich za atrakcyjną opcję. Nie było żadnego zainteresowania takim ruchem.

Widząc, jak to wygląda, Legia nie rozpoczęła nawet etapu rozmów dotyczących konkretnych warunków transferu czy kontraktu dla piłkarza.