Legia Warszawa jedynym takim zespołem w Europie

Legia Warszawa może już jako jedyna drużyna uczestnicząca w europejskich pucharach pochwalić się zerową liczbą po stronie straconych goli. Do wtorkowego wieczoru dzieliła się tym mianem z Interem Mediolan.

Zespół prowadzony przez Gonçalo Feio prezentuje się rewelacyjnie na szczeblu Ligi Konferencji i może pochwalić statusem niepokonanej drużyny po dotychczas rozegranych meczach.

Jest to naturalnie bardzo duże osiągnięcie, ale z drugiej strony w identyczny sposób mogą mówić o sobie piłkarze takich klubów, jak Jagiellonia Białystok, Chelsea, Manchester United, Lazio, Athletic Club, Eintracht Frankfurt czy Liverpool, które także na obecnym etapie zmagań w europejskich pucharach nie zaznały goryczy porażki.

Żadna z tych marek nie równa się jednak z „Wojskowymi” pod względem liczby straconych goli, bo tych nasz przedstawiciel ma okrągłe zero.

Popularne

Previous

Legia Warszawa zdecydowana w sprawie Gonçalo Feio

„Popełniłem błąd, opuszczając FC Barcelonę”

Zadanie wykonane! Tak wygląda ranking UEFA po meczu Jagiellonii Białystok

POTWIERDZONE: Odrzucił ofertę Legii Warszawa, teraz został odsunięty od zespołu. „Warunki finansowe były dobre, ale...”

Jacek Magiera łączony z nowym klubem

„Ile ten ręcznik zarabia?”. Wojciech Kowalczyk zmiażdżył gracza Legii Warszawa

Legia Warszawa mocno o niego zabiega. Pensja nie stanowi problemu

Hitowy transfer Benjamina Källmana w ramach Ekstraklasy?! Mają dyskretnie negocjować

Next

Do wtorkowego wieczora Legia Warszawa dzieliła się tym mianem z Interem Mediolan. I ten był bardzo bliski jego zachowania, gdyby nie ustrzegł się błędu tuż przed zakończeniem rywalizacji z Bayerem Leverkusen.

NORDI MUKIELE na wagę zwycięstwa! Do ostatniej minuty regulaminowego czasu musieliśmy czekać na gola w meczu Bayeru z Interem! 🔥

📺 Magazyn skrótów Ligi Mistrzów UEFA już za chwilę w CANAL+ EXTRA1 i CANAL+ online: https://t.co/CSTjelgTPu pic.twitter.com/Q1u0fP80fH

— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) December 10, 2024

Urzędujący mistrz Niemiec wyspecjalizował się w zdobywaniu bramek tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego i bezwzględnie wykorzystał niefrasobliwość defensywny włoskiego zespołu do odniesienia zwycięstwa i pozbawienia go możliwości zachowania czystego konta w kolejnym meczu o punkty.

Nam pozostaje mieć nadzieję, że „Wojskowi” nie podzielą losu Interu Mediolan w czwartek, kiedy to na Łazienkowską przyjedzie szwajcarskie Lugano, w którym występuje polski napastnik - Kacper Przybyłko.