Legia Warszawa: Kosta Runjaić zachwycony podopiecznym. „To tylko namiastka potencjału, który w nim drzemie”

2023-05-20 07:44:32; Aktualizacja: 1 rok temu
Legia Warszawa: Kosta Runjaić zachwycony podopiecznym. „To tylko namiastka potencjału, który w nim drzemie” Fot. FotoPyK
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Legia.net

Bartosz Slisz notuje udany sezon, zbierając sporo pochwał. Postawę 24-latka docenił jego przełożony, Kosta Runjaić. „Prezentuje się z meczu na mecz coraz lepiej” - przekonywał Niemiec.

Bartosz Slisz zanotował w bieżących rozgrywkach znaczny progres. 24-latek to nieodłączny element pierwszego składu warszawskiej Legii, na co całkowicie zasłużył. Były zawodnik Zagłębia Lubin poprawił się w wielu aspektach gry, notując serię udanych występów.

Początki pomocnika na Łazienkowskiej z pewnością nie powalały. Widać było, że ten potrzebuje czasu, by w pełni zaadaptować się w nowym otoczeniu. W końcu tak się stało.

Na kanwie świetnych występów Slisza zaczęto łączyć z reprezentacją Polski. Zdaniem wielu ten mógłby świetnie uzupełnić w niej pozycję „szóstki” zajmowaną niedawno przez Krystiana Bielika.

- Myślę, że tutaj Fernando Santos mógłby o nim pomyśleć. Ja jestem tego zdania, że jakbyśmy mieli dzisiaj Krystiana Bielika i Slisza na kadrze, to miałbym z czego wybierać i bym zobaczył, który z nich jest lepszy - stwierdził Marek Jóźwiak w rozmowie na Interia.pl.

Eksplozja formy 24-latka nie umknęła uwadze europejskim skautom. Jego rozwój śledzą ponoć przedstawiciele francuskich, włoskich i hiszpańskich klubów z najwyższych szczebli rozgrywkowych. Jak widać, Legii może być trudno go zatrzymać.

Pod wszelkimi pochwałami podpisuje się opiekun „Legionistów”, Kosta Runjaić. Niemiecki trener na konferencji przed meczem z Lechią Gdańsk zdecydowanie wyróżnił rozchwytywanego podopiecznego.

- Bartosz Slisz i jego gra w ostatnim meczu? To część procesu rozwoju, który trwa, część pracy, jaką wykonujemy na treningach, jego pracy – zawsze podobało mi się jego nastawienie, wielkie poświęcenie, z jakim zaangażowaniem grał w meczach, że dobro zespołu stawiał ponad swoje. Do tego procesu dochodzi otoczenie, piłkarze, z jakimi gra, trenuje na co dzień. Świetnie rozumie się z Josue, nawiązali taką ciekawą relację gry, grają praktycznie na pamięć, do tego dochodzi trzeci element, czyli Bartosz Kapustka, razem stanowią ciekawe trio w środku pola. To sprawiło, że potrafił pokazać się z coraz lepszej strony, także w ofensywie - zaczął 51-latek.

- Już na początku sezonu przeprowadziłem z nim wiele rozmów, zapewniałem, jak w niego wierzę, jak bardzo jest mi potrzebny, jak jestem przekonany o jego wartości dla drużyny. To, co teraz pokazuje, to tylko namiastka potencjału, który w nim drzemie, będzie go pokazywał w jeszcze większym wymiarze w kolejnym sezonie. Było wiadomo, że musiał popracować nad pewnymi detalami, by wykonać kolejny krok w rozwoju indywidualnym. Gra z piłką, do przodu, przyjęcie, zabranie się z futbolówką to elementy, które niesłychanie poprawił w trakcie zajęć, co umożliwiło poczynienie olbrzymiego progresu. To wielka przyjemność obserwować jak robi postęp z treningu na trening, coraz lepiej prezentuje się z meczu na mecz.

Bartosz Slisz na przestrzeni bieżącej kampanii zanotował trzy asysty w 36 spotkaniach.