Legia Warszawa: Marek Gołębiewski przed meczem z Pogonią Szczecin

2021-10-29 21:44:22; Aktualizacja: 3 lata temu
Legia Warszawa: Marek Gołębiewski przed meczem z Pogonią Szczecin Fot. Mateusz Kostrzewa | Legia.com
Sebastian Janus
Sebastian Janus Źródło: Legia.net

Świeżo upieczony trener Legii Warszawa Marek Gołębiewski poprowadzi zespół po raz drugi w niedzielnym spotkaniu z Pogonią Szczecin. Podczas piątkowej konferencji odpowiedział dziennikarzom na pytania dotyczące gry swojej drużyny, formy poszczególnych zawodników oraz najbliższego przeciwnika.

Były opiekun rezerw Legii Warszawa swój trenerski debiut zwieńczył zwycięstwem z wiele niżej notowanym Świtem Skolwin (1-0). Awans do 1/8 finału Pucharu Polski był celem minimum, który Legionistom udało się wykonać. Pomimo słabej gry i wątpliwej dominacji na przestrzeni całego spotkania, Marek Gołębiewski jest zadowolony z przełamania swojego zespołu.

- Bardzo chcemy wyjść na prostą, ścieżkę zwycięstw. Było to widać po zaangażowaniu chłopaków w meczu ze Świtem Skolwin. Może gra nie porywała, ale w tej chwili nie był to jeszcze cel, bo celem był awans. Jestem zadowolony, że zawodnicy podeszli do sprawy bardzo poważnie.

- Muszę pochwalić chłopaków, widać po nich duże chęci. Ci, którzy rozegrali wczoraj 90 minut, dziś normalnie wyszli na trening. Po czwartkowym spotkaniu powiedziałem, że będziemy ciężko pracować i tak jest. Widać euforię, taką, że chłopcy chcą zwyciężać. Wszystko jednak weryfikuje boisko. Mam nadzieję, że w niedzielę zagramy podobnie jak ze Świtem, ale skuteczniej. Kibice będą pewnie wymagać troszkę lepszej organizacji gry. To jest jeszcze mało czasu, musimy pewne aspekty doskonalić. – dodaje trener Legii.

Dziennikarze zapytali Marka Gołębiewskiego o poszczególnych piłkarzy swojej drużyny. Najwięcej zamieszania w ostatnich dniach dotyczy Mahira Emrelego. Jego spektakularne pudło w spotkaniu z Piastem Gliwice odbiło się szerokim echem w środowisku piłkarskim. Napastnik znajduje się aktualnie w słabej formie strzeleckiej, a informacje dotyczące złej reakcji na krytykę ze strony trenera Michniewicza wpływają na negatywny odbiór osoby Azera przez warszawskich kibiców.

- Mahir Emreli przeplata mecze, w których strzela i nie strzela goli, ale to bardzo groźny napastnik. W czwartek też miał kilka sytuacji – jeśli takowe stworzymy mu w niedzielę, to myślę, że pokaże kunszt.

- Napastnik nie może myśleć o tym, co się złego wydarzyło, tylko zawsze myśleć pozytywnie, że następna akcja zostanie wykorzystana. Sądzę, że to kwestia jednej bramki – jeżeli ją zdobędzie, to się odblokuje. Ale też nie mówiłbym o jakimś zablokowaniu. To dobry zawodnik, który na boisku na pewno sobie poradzi. – ocenia piłkarza Gołębiewski.

Trener Gołębiewski odniósł się również do dwóch najbardziej doświadczonych zawodników w kadrze Legii Warszawa. Artur Boruc po kilkumeczowej absencji wraca do zespołu mistrzów Polski na najbliższe ligowe spotkanie.

- Niejednokrotnie mówiłem, że Artur Boruc jest legendą klubu. Bardzo ucieszyłem się jak dostałem wiadomość, że jedzie z nami do Szczecina. Widać było duży wpływ na drużynę, pomógł nam też mentalnie. Jest kilka takich postaci, liderów w szatni - i tacy liderzy muszą tę szatnię trzymać. Ja, jako trener, mogę ich wspierać, ale, wiadomo, szatnia – tak było i tak będzie – ma swoich liderów i musi ich mieć.

- Artur Jędrzejczyk jest bezpośrednim połączeniem między mną a szatnią. Jeśli są jakieś pytania do mnie, to zawsze przychodzi, pyta czy możemy tak, czy tak. Wspólnie ustalamy pewne rzeczy, aby było to dla dobra klubu, ale – oczywiście – na końcu to ja podejmuję decyzje. Artur jest bardzo ważną częścią naszej drużyny, przede wszystkim, jest kapitanem.

Rywalem warszawiaków w niedzielę będzie drużyna Pogoni Szczecin. Podopieczni trenera Kosty Runjaica przed 13. kolejką Ekstraklasy zajmują czwartą pozycję w ligowej tabeli i są jednym z kandydatów do walki o mistrzostwo kraju. Marek Gołębiewski wierzy, że jego drużyna będzie w stanie pokonać będącego na fali wznoszącej przeciwnika.

- Spodziewam się Pogoni chcącej grać w piłkę. Trener Runjaic już długo prowadzi zespół, miał troszkę więcej czasu ode mnie, aby przygotować pomysł na grę. Myślę, że szczecinianie będą chcieli budować przemyślane ataki. Czeka nas ciekawy mecz. Oglądałem ostatnie dwa spotkania drużyny ze Szczecina – wygrana z Jagiellonią była jej pokazem siły. Musimy być skoncentrowani i uważać na silne skrzydła. Nie wiemy czy zagra Kamil Grosicki, czy wyleczył uraz. Pogoń jest na fali. Postaramy się, aby z tej fali spadła.

W niedzielnym spotkaniu zabraknie Bartosza Slisza, pauzującego w związku z uzbieraniem nadmiaru żółtych kartek. Pod znakiem zapytania stoi również występ Lindseya Rose, który w meczu Pucharu Polski nabawił się urazu.

- Lindsay Rose doznał silnego zbicia mięśnia czworogłowego uda, dostał kolanem w to miejsce. Diagnoza już jest praktycznie znana. Myślę, że w ciągu dwóch-trzech dni będzie gotowy, by trenować. Czy uda się go doprowadzić do gry na niedzielny mecz? Jest to jeszcze duży znak zapytania - potwierdził Gołębiewski.

Mecz Legii Warszawa z Pogonią Szczecin odbędzie się w niedzielę o godzinie 17:30.