Legia Warszawa. Michniewicz: Szabanow? Nie potrzebujemy takiego teatru
2021-03-05 09:52:18; Aktualizacja: 3 lata temuLegia Warszawa w środę przegrała z Piastem Gliwce i odpadła z Pucharu Polski. Po meczu więcej mówiło się jednak o geście fair play ze strony Gerarda Badíi, który podniósł z murawy rozpamiętującego swój błąd Artema Szabanowa. Teraz do tej sytuacji odniósł się Czesław Michniewicz.
W 78. minucie, przy stanie 1:1, Ukrainiec zagrał niedokładnie piłkę do Mateusza Wieteski. Konsekwencją tego było jej przechwycenie przez Thiago Alvesa, który następnie pognał na bramkę i pokonał Cezarego Misztę.
Jak się okazało później, była to kluczowa akcja spotkania. Piast Gliwice wygrał 2:1 i tym samym awansował do półfinału Pucharu Polski. Po końcowym gwizdku arbitra błędu wybaczyć nie potrafił sobie zawodnik Legii Warszawa sprowadzony w zimowym oknie transferowym z Dynama Kijów.
Artem Szabanow przez dłuższą chwilę leżał na murawie, czego nie dostrzegł żaden z kolegów. Ostatecznie interweniował Gerard Badía, gracz drużyny przeciwnej. Hiszpan podbiegł do blisko 29-latka, pocieszył go i udał się z nim w kierunku szatni.Popularne
Kibice docenili gest fair play ze strony 31-latka, ale jednocześnie zgonili „Wojskowych” za ich postawę wobec rozpaczającego defensora. Mając to na uwadze, na konferencji prasowej przed spotkaniem ze Śląskiem Wrocław nie mogło zabraknąć o to pytania.
Czesław Michniewcz pochwalił Badíę, a przy tym wysłał jasny komunikat w kierunku swoich podopiecznych.
– Ładny gest Badíi. Najczęściej tak robią zwycięzcy, ja chciałbym, żeby taka sytuacja była jak najrzadziej – rozpoczął.
– Druga sprawa, nie chcę okazywania niezadowolenia po meczu, nawet wtedy, kiedy popełniasz błąd. Kładziesz się na murawę i czekasz, może ktoś cię zaniesie do szatni. Będziemy na ten temat dzisiaj rozmawiać z Szabanowem. Nie mówię, że zrobił coś złego, ale ta sytuacja jest niezręczna – zaznaczył.
– Część zawodników zeszła do szatni, nawet nie wiedzieli, że on tam leżał. Nikt nie wiedział, ile on tam czasu leżał. Ja tej sytuacji nie widziałem. Będę rozmawiał z zawodnikami, żeby takich rzeczy nie robić. Trzeba to umieć zachować dla siebie, ewentualnie próbować odreagować szatni. Nie potrzebujemy takiego teatru – wyjawił.
– Już wcześniej widać było po nim olbrzymie załamanie. Zaczynamy od środka, stoi zgięty w pół, krzyczę do niego, żeby wrócił do gry, skoncentrował się, jest jeszcze dużo czasu. Strasznie do przeżył i będę z nim na ten temat rozmawiał, żeby nie okazywać słabości przeciwnikowi. Stało się źle, bo popełniłeś błąd, ale to nic wielkiego. To tylko sport – zakończył.
Legia Warszawa pozyskała Szabanowa na zasadzie wypożyczenia z opcją kupna. Jak dotąd rozegrał on koszulce stołecznego klubu trzy mecze.