Legia Warszawa nie dała rady Chelsea. Bez niespodzianki [WIDEO]

Tego można było się spodziewać. Legia Warszawa w pierwszym ćwierćfinałowym meczu Ligi Konferencji przegrała u siebie z Chelsea 0-3. Wszystkie gole padły w drugiej odsłonie spotkania. Rewanż za tydzień w Londynie.

Czwartkowy wieczór przy Łazienkowskiej był wielkim piłkarskim świętem. Legia Warszawa na wypełnionym po brzegi stadionie podejmowała głównego faworyta do zwycięstwa Ligi Konferencji, a więc Chelsea.

Można było spodziewać się, że przedstawiciel Premier League postawi w ćwierćfinałowym dwumeczu ekstremalnie trudne warunki.

Dominację przyjezdnych dało się zauważyć już od samego początku. Po ich stronie brakowało jednak konkretów, dlatego też do przerwy mieliśmy bezbramkowy remis.

Popularne

Previous

Michał Żewłakow aż się „przeraził”. On zarabia w Legii Warszawa nawet 130 tysięcy złotych miesięcznie

Trzech piłkarzy odmówiło Jagiellonii Białystok z tego samego powodu

Michał Skóraś z opcją szokującego powrotu do Ekstraklasy! Wcale nie do Lecha Poznań

Michał Żewłakow pozbędzie się tego piłkarza. To jego koniec w Legii Warszawa

Rozmawiali. Jan Urban dostał ofertę

Po latach w Bundeslidze pomoże Legii Warszawa?! Znowu pojawił się na trybunach

Dawid Szulczek już prawie podpisał kontrakt z klubem Ekstraklasy. Utrzymali to w tajemnicy

„Przygnieceni lawiną ofert”. Cała czołówka Premier League i Serie A interesuje się graczem Jagiellonii Białystok

Next

Kibice Legii z pewnością taki wynik braliby przed meczem w ciemno, ale do rozegrania była jeszcze druga połowa i to właśnie ona okazała się kluczowa.

Chelsea zaraz po gwizdku rozpoczynającym drugą część spotkania ruszyła do ofensywy i już w 49. minucie zdobyła pierwszą bramkę. Na listę strzelców wpisał się Tyrique George.

Legia 0️⃣:1️⃣ Chelsea

Tyrique George otworzył wynik przy Łazienkowskiej 🚨

📺 Polsat Sport 1
📺 Polsat Sport Premium 1#UECL pic.twitter.com/a0lYygP733

— Polsat Sport (@polsatsport) April 10, 2025

Legii brakowało pomysłu na zaskoczenie rywala, a ten natomiast w następnych fragmentach spotkania dołożył jeszcze dwa gole. Ich autorem został Noni Madueke.

Liczne zmiany przeprowadzone przez trenera Gonçalo Feio nie odmieniły losu meczu. Warto natomiast odnotować, że przed trzecim straconym golem strzał z rzutu karnego Christophera Nkunku obronił Kacper Tobiasz.

Legia przegrała więc w pierwszym ćwierćfinałowym pojedynku z Chelsea 0-3 i przed rewanżem na Stamford Bridge znalazła się już praktycznie poza europejskimi rozgrywkami, bo tylko cud może ją uratować.