Legia Warszawa nie trafiła z tym transferem. „Piłkarz, który nie ma nic. Tęsknię za Ihorem Charatinem...”

2025-03-10 14:05:07; Aktualizacja: 3 godziny temu
Legia Warszawa nie trafiła z tym transferem. „Piłkarz, który nie ma nic. Tęsknię za Ihorem Charatinem...” Fot. Wojciech Dobrzynski / Legionisci.com / PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Kanał Sportowy

Legia Warszawa zakontraktowała latem ogranego w Łudogorcu Razgrad Claude'a Gonçalvesa. Na razie Portugalczyk jest wielkim rozczarowaniem. Krytycznie w Kanale Sportowym ocenił go Robert Podoliński.

Przed Legią bardzo intensywnie dni. Po ligowym starciu z Motorem Lublin zmierzy się w Lidze Konferencji z Molde FK. Następnie na krajowym podwórku postara się zapunktować z Rakowem Częstochowa i Pogonią Szczecin. 

Dla stołecznych będzie to z pewnością trudna przeprawa. Wiele zyskać lub stracić może przez ten czas Gonçalo Feio.

Jeszcze latem spodziewano się po Legii znacznie więcej. Wydawało się, że zbudowana kadra będzie w stanie skutecznie rywalizować na kilku frontach. Tak oczywiście nie jest. Przy Łazienkowskiej dokonano wielu nietrafionych ruchów. 

Srogim rozczarowaniem jest bez wątpienia postać Claude'a Gonçalvesa. To właśnie Portugalczyk miał zastąpić Bartosza Slisza. 

30-latek zaliczył w tym sezonie masę nieudanych występów. Dość niespodziewanie pojawił się jednak w podstawowym składzie podczas pierwszej batalii z Molde.

W Kanale Sportowym bardzo negatywnie postawę Gonçalvesa ocenił Robert Podoliński.

- Powiem tyle. Teraz komplement. Tęsknię za Charatinem na tej pozycji, co gra Goncalves. Dla mnie piłkarz, który nie ma nic. Ani nie broni, ani nie jest w stanie dać nic z przodu. Zima się kończy, on dalej w dieslu i odpala bardzo wolno - powiedział ekspert.

Ihor Charatin także był postrzegany jako nieudany ruch „Wojskowych”. W lutym ubiegłego roku w końcu opuścił Warszawę. Od tego czasu gra już w trzecim klubie - Weresie Równe.