Legia Warszawa popełniła ogromny błąd?! Został „średnio” potraktowany, teraz robi furorę

2025-02-03 14:32:45; Aktualizacja: 2 godziny temu
Legia Warszawa popełniła ogromny błąd?! Został „średnio” potraktowany, teraz robi furorę Fot. Maciej Rogowski Photo / Shutterstock.com
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Meczyki.pl

Legia Warszawa ma w trwającej kampanii z pewnością problem z obsadzeniem pozycji bramkarza. W tym samym momencie świetne chwile w portugalskim Rio Ave przeżywa Cezary Miszta. „Być może wypuściła najbardziej wartościowego bramkarza” - powiedział Łukasz Olkowicz.

Na początku sezonu podstawowym bramkarzem Legii był Kacper Tobiasz. Wrócił do tej roli po tym, jak wcześniej przeżywał naprawdę trudne chwile. Zawodnik z Płocka nie utrzymał długo tego statusu, gdyż doznał poważnej kontuzji. 

Niedyspozycję kolegi wykorzystał Gabriel Kobylak, który przejął pierwsze rękawice. Jak się okazuje, zatrzymał je nawet po starcie rundy wiosennej.

- Bronił Gabriel Kobylak, bo lepiej wyglądał w trakcie okresu przygotowawczego. Poza tym, Kacper Tobiasz był bramkarzem, który rozegrał największą liczbę minut w sparingach i nie pokazał się z najlepszej strony. Potrzebuje jeszcze trochę czasu, by być najlepszą wersją siebie - oznajmił po zremisowanym meczu z Koroną Kielce Gonçalo Feio. 

Obsada pozycji bramkarza w stołecznym zespole budzi spore wątpliwości. Kibice nie są przychylnie nastawieni do żadnego ze wspomnianej dwójki. W mediach społecznościowych łatwo natknąć się na komentarze krytykujące brak doświadczonego golkipera w kadrze i postawienie na nieodpowiednie nazwiska.

Łukasz Olkowicz w kanale Meczyki.pl wspomniał o przykładzie Cezarego Miszty.

- Legia przyzwyczaiła nas do tego, że jeżeli chodzi o bramkarza, to możemy być spokojni. Ale teraz mają ewidentnie problem z tą pozycją. Być może Legia wypuściła najbardziej wartościowego bramkarza, bo Cezary Miszta robi furorę w Portugalii. Zaraz może będzie znowu zmieniał klub, a pod koniec pobytu w Legii został średnio potraktowany przez Runjaicia - powiedział dziennikarz „Przeglądu Sportowego”.

Miszta po półrocznym wypożyczeniu został sprzedany latem za milion euro do Rió Ave. Jego początki na portugalskiej ziemi nie należały do najłatwiejszych. W końcu jednak otrzymał prawdziwą szansę.

23-latek to obecnie kluczowa postać klubu z Vila do Conde. Na koncie ma trzynaście występów, za które zebrał świetne recenzje.