Legia Warszawa przełamała się w Ekstraklasie. Luquinhas bohaterem [WIDEO]

2025-04-06 16:47:06; Aktualizacja: 23 godziny temu
Legia Warszawa przełamała się w Ekstraklasie. Luquinhas bohaterem [WIDEO] Fot. FotoPyK
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Transfery.info

W meczu 27. kolejki Ekstraklasy Legia Warszawa okazała się lepsza od Górnika Zabrze. Choć gospodarze prowadzili, szalę zwycięstwa na swoją korzyść przechylili podopieczni Gonçalo Feio dzięki dubletowi Luquinhasa. Tym samym dobiegła końca seria trzech meczów bez wygranej w krajowej elicie.

Starcie Górnika z Legią to klasyk sam w sobie. Naprzeciw siebie stanęły dwie najbardziej utytułowane kluby w elicie. Zabrzanie w historii skompletowali 14 trofeów za mistrzostwo, „Wojskowi” – 15.

Na podstawie formy zespołów w ostatnich pięciu meczach trudno było wskazać faworyta. Sugerując się tabelą, należało bardziej docenić Legię. Finalnie można rzec, że stanęła na wysokości zadania.

Początek poszedł jednak zdecydowanie nie po myśli warszawian. W ósmej minucie obrońcy pozostawili wiele swobody Taofeekowi Ismaheelowi, który precyzyjnym strzałem wykończył akcję w polu karnym.

Przez całą pierwszą połowę ekipa ze Śląska była znacznie aktywniejsza pod „szesnastką” Legii i na prowadzenie w pełni zasługiwała. Druga odsłona to już pokaz zabójczej skuteczności przyjezdnych.

Wyrównująca bramka padła jeszcze przed upływem godziny rywalizacji. Luquinhasowi pomogło szczęście. Piłka po uderzeniu z dystansu odbiła się rykoszetem od Rafała Janickiego. Filip Majchrowicz był bez szans.

W 67. minucie brazylijski ofensywny pomocnik, tudzież skrzydłowy ponownie uszczęśliwił kibiców Legii. Tym razem wielka w tym zasługa Iłli Szkuryna, który dopadł do zgranej od partnera piłki i wystawił ją egzekutorowi do „pustaka”.

Goście w drugich 45 minutach oddali tylko dwa celne strzały, które okazały się kluczowe. Górnika nie było już stać na wyrwanie choćby punktu.

Legia zajmuje piąte miejsce w tabeli z takim samym dorobkiem punktowym jak Pogoń Szczecin, finałowy rywal Pucharu Polski. Już w czwartek podejmie u siebie Chelsea w pierwszym meczu 1/4 finału Ligi Konferencji.

Górnik po drugiej porażce z rzędu pozostał na siódmej lokacie.