Legia Warszawa przetestowana przez pierwszoligowca. Pewne zwycięstwo gospodarzy [WIDEO]

W ramach październikowej przerwy na reprezentacje Legia Warszawa zapełniła harmonogram jednym sparingiem. W rywalizacji ze Stalą Rzeszów okazała się lepsza. Spotkanie zakończyło się wynikiem 3:1.

„Wojskowi” podeszli do towarzyskiego meczu bez trzech ważnych piłkarzy: Pawła Wszołka, Bartosza Kapustki oraz Kacpra Tobiasza. Na szczęście dla przedstawiciela Ligi Konferencji absencje nie wynikają z urazów, a powołania do kadry narodowej.

Z pewnością kibicom Legii zrobiło się cieplej na sercu na wieść o powrocie do gry Claude'a Gonçalvesa. Defensywny pomocnik przez około dwa miesiące leczył staw skokowy.

Od pierwszego gwizdka na boisku Legia Training Center tempo dyktowali warszawianie – częściej posiadali piłkę, jak i przebywali na połowie rywala. Brakowało jednak konkretnych groźnych sytuacji, aby móc rzec o totalnej dominacji.

Popularne

Previous

Mateusz Borek namawia Wisłę Kraków na ten transfer. Rozmawiał już z Jarosławem Królewskim

A jednak. Gonçalo Feio zdecydowany

POTWIERDZONE: Rafał Gikiewicz zaoferował się klubowi z I ligi

To będzie nowy klub Aleksandara Vukovicia w Ekstraklasie?! Robi się gorąco

Legia Warszawa wróci zaraz po tego trenera? To realny scenariusz

Odrzucił Legię Warszawa, a teraz odrzucili jego. Jest cały czas bez klubu

Lech Poznań musiałby za niego zapłacić ponad pięć milionów euro. Kibice nie chcą go w składzie

To jego ostatnie tygodnie w Legii Warszawa?! Michał Żewłakow już go ostrzegał

Next

Swoje momenty miała także Stal. Strzegący bramki Gabriel Kobylak zapisał plusik na swoje konto po wygranym pojedynku oko w oko z Filipem Wolskim. Chwilę później, w 22. minucie, jego interwencja została jednak przyćmiona ogromnym błędem przy podaniu zwrotnym od Artura Jędrzejczyka. Golkiper nie sięgnął futbolówki i stoperowi przypisano trafienie samobójcze.

Przed przerwą Legia zdołała wyrównać stan rywalizacji. Premierowego gola – choć oczywiście nieoficjalnego – strzelił Antonio Čolak, wykorzystując dośrodkowanie na główkę od Juergena Elitima.

Obrońcy Pucharu Polski wyszli na swoje w drugiej odsłonie. Po blisko godzinie rywalizacji Marco Burch znalazł się tam, gdzie być powinien po zgraniu od „Jędzy”. W 66. minucie doszło do podwyższenia rezultatu za sprawą Noaha Weißhaupta. Skrzydłowy na swój sposób ułożył się do strzału po asyście od Kacpra Chodyny, umieszczając piłkę tuż przy bliższym słupku.

Pełne 90 minut na murawie z piłkarzy Legii spędzili Kobylak, Burch, Chodyna i Jakub Żewłakow. Szanse z ławki otrzymali między innymi Rafał Boczoń i Maciej Saletra.

W niedzielę 19 października podopiecznych Edwarda Iordanescu czeka wyjazdowa potyczka z Zagłębiem Lubin. Po 11 kolejkach zajmują oni siódme miejsce w Ekstraklasie, ale w zapasie pozostaje do rozegrania zaległy mecz z Piastem Gliwice.

***

Skrót meczu Legia Warszawa – Stal Rzeszów