Legia Warszawa: Tomáš Pekhart o kulisach powrotu do Ekstraklasy. „To najlepsza rzecz, jaka mogła się wydarzyć”
2023-02-09 22:44:37; Aktualizacja: 1 rok temuTomáš Pekhart opowiedział w rozmowie z Goal.cz o okolicznościach przedwczesnego zakończenia współpracy z Gaziantepem i powrocie do Legii Warszawa.
Doświadczony napastnik nie porozumiał się ostatniego lata z „Wojskowymi” w kwestii przedłużenia wygasającej umowy. W efekcie doprowadziło to do tego, że wielokrotny reprezentant Czech wylądował w Turcji.
33-letni zawodnik dużo sobie obiecywał po podpisaniu kontraktu z Gaziantep FK. Szybko zdał sobie jednak sprawę z faktu, że przedstawione mu plany oraz złożone obietnice nie znajdują odzwierciedlenia w rzeczywistości, co skłoniło go do przedwczesnego zakończenia współpracy w pod koniec listopada.
Tomáš Pekhart miał tym samym dużo czasu na przemyślenie najbliższej przyszłości i ostatecznie zdecydował się ponowne skrzyżowanie dróg z utytułowanym polskim klubem, gdzie bardzo mocno na jego sprowadzenie naciskał trener Kosta Runjaić.Popularne
- Powrót do Legii Warszawa to najlepsza rzecz, jaka mogła się wydarzyć. Cieszę się, że wróciłem. Czuję się, jakbym w ogóle nie wyjeżdżał stąd latem. To dla mnie jak powrót do domu. Powitanie ze wszystkimi ludźmi z klubu i zawodnikami było bardzo miłe. Dziewięćdziesiąt pięć procent personelu się nie zmieniło. Jest tylko nowy trener i kilku członków sztabu - stwierdził napastnik.
- Gdyby nie zaszły pewne okoliczności, nigdy nie opuściłbym Legii. Krótko mówiąc, nie zgodziliśmy się na nową umowę. To była dziwna sytuacja – nie chcieli, żebym wyjeżdżał, ja też nie chciałam wyjeżdżać. W końcu po półtora miesiąca skontaktował się ze mną dyrektor sportowy z pytaniem, czy mimo wszystko chciałbym wrócić. Ale było za późno. Zaakceptowałem propozycję i byłem już w Turcji na badaniach lekarskich. Dałem słowo kierownictwu Gaziantep, nie było odwrotu - kontynuował czeski piłkarz.
- Koniec końców cieszę się, że wszystko potoczyła się tak jak potoczyło. Od momentu, gdy rozwiązałem kontrakt z Gaziantep, Legia była dla mnie wyraźnym priorytetem. Przez cały pobyt w Turcji byłem w kontakcie z ludźmi z klubu i z trenerem Runjaiciem. Namawiali mnie do powrotu - dodał 33-letni zawodnik.
Pekhart przyznał następnie, że o przedwczesnym opuszczeniu ekipy z Süper Lig zdecydowały trzy czynniki - pieniądze, słabe zaplecze treningowe i mieszkaniowe.
W tym ostatnim aspekcie w osłupienie wprowadził go fakt ulokowania w miejscu, w którym samobójstwo popełnił František Rajtoral.
- Chociaż Gaziantep ma ponad dwa miliony mieszkańców, to jest tam tylko jedna nowa rezydencja, w której mieszkają wszyscy gracze. Inaczej nie można ich ulokować. Zabrali mnie tam na wycieczkę po mieszkaniu i dokładnie tam, gdzie František Rajtoral zrobił to, co zrobił sześć lat temu. Od tego momentu nie chciałem tam zostać. To nie było związane z piłką nożną, ale miało na mnie nieprzyjemny wpływ. Wtedy wiedziałem, że moja turecka przygoda się skończyła - stwierdził Czech, który zdążył zdobyć dwie bramki i zanotować asystę w trzynastu meczach.