Legia Warszawa nie może narzekać na brak możliwości, jeśli chodzi o pozycję bramkarza. Kosta Runjaić ma do dyspozycji Kacpra Tobiasza, Dominika Hładuna, Cezarego Misztę i Gabriela Kobylaka. Przez długi czas spekulowano na temat zagranicznego transferu tego pierwszego, ale aktualnie nie ma konkretnych i satysfakcjonujących władz wicemistrza Polski ofert.
Klub opuści czasowo ktoś z pozostałej trójki. Najstarszym z całego grona 27-letnim Hładunem zainteresował się Abha Club prowadzony przez Czesława Michniewicza. Misztę chce wypożyczyć Ruch Chorzów, a Kobylaka - Puszcza Niepołomice, co zdaniem Samuela Szczygielskiego nie wynika bezpośrednio z ostatniego skandalu z udziałem Kewina Komara i jego kontuzji ręki. Rozmowy na ten temat miały być toczone już wcześniej.
Dziennikarz twierdzi, że z Legią na jakiś czas pożegna się Miszta. Ruch to realna opcja, ale jeśli nie trafi do niego, to są inni chętni.
Dodaje on, iż ewentualny kolejny ruch z udziałem innego bramkarza będzie możliwy w przypadku braku awansu Legii do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy. Może ona wtedy uznać, że trzech golkiperów, którzy śmiało mogą występować w Ekstraklasie, to za dużo. Ale to tylko ewentualność.