Legia Warszawa z mocnym transferem. „Gdyby nie to, to nigdy by do nas nie trafił”

2023-09-07 09:07:37; Aktualizacja: 1 rok temu
Legia Warszawa z mocnym transferem. „Gdyby nie to, to nigdy by do nas nie trafił” Fot. FotoPyK
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Prawda Futbolu [YouTube]

Legia Warszawa z przytupem zakończyła okno transferowe, sprowadzając Marco Burcha i Gila Diasa. O pozyskaniu tego drugiego więcej powiedział dyrektor działu skautingu wicemistrzów Polski, Radosław Mozyrko.

Legia Warszawa chce w tym sezonie rzucić wyzwanie Rakowowi Częstochowa w Ekstraklasie. Od kampanii 2021/2022 zmieniło się w klubie naprawdę wiele. Jak widać, taki wstrząs był potrzebny.

Obecnie podopieczni Kosty Runjaicia liderują ligowej stawce, mając na koncie 13 punktów. Co ważne, do rozegrania mają dwa zaległe mecze. Początek sezonu jest zatem dla stołecznej ekipy bardzo udany.

Udane na Łazienkowskiej było również letnie okno transferowe. Do klubu przyszła grupa naprawdę ciekawych zawodników, którzy powinni pełnić kluczowe role w zespole.

Pod skrzydła Runjaicia dołączyli zatem Steve Kapuadi, Marc Gual, Patryk Kun, Radovan Pankov, Juergen Elitim. W Deadline Day to grono wzbogacili Marco Burch i Gil Dias. 

Portugalczyk to naprawdę ciekawa postać, mogąca się pochwalić mocnym CV. W tym znajdziemy takie zespoły, jak VfB Stuttgart, AS Monaco, Benficę, Fiorentinę czy Nottingham Forest. Więcej o tym ruchu na kanale Prawda Futbolu powiedział dyrektor działu skautingu Legii Warszawa, Radosław Mozyrko.

- Gdyby nie było wejścia do fazy grupowej, Gil by do nas nie trafił. Na tę pozycję rozważaliśmy czterech zawodników. Na początku pojawiło się ich więcej, ale oni odpadali. Nie rozmawialiśmy o konkretach, bo jasno mówiłem, że czekamy do końca eliminacji, zobaczymy, co się wydarzy i kto będzie dostępny. Po awansie zaczęliśmy dyskutować o warunkach finansowych. Wiedziałem o przybliżonej sytuacji, ale pomogła piątkowa rozmowa z agentem Diasa. Stało się jasne, jaki będzie najlepszy układ dla Legii. Yuri dowiedział się o tym w sobotę, zadzwoniłem do niego, zapytałem się o osobowość Gila. Miałem kilka informacji z różnych źródeł, chciałem się upewnić czy są dobre, a Ribeiro jest tak profesjonalny i konkretny, że zdawałem sobie sprawę, że nie będzie koloryzować - powiedział pracownik wicemistrza Polski.

- Od czerwca byłem w stałym kontakcie z przedstawicielem Portugalczyka i istniała szansa, że będzie szukał nowego klubu. Miał parę możliwości, my również, pod kątem finansowym i innych piłkarzy. Po awansie do Ligi Konferencji Europy odbyłem rozmowę z agentem.

Nowy nabytek „Wojskowych” podczas dotychczasowej kariery występował w LaLidze, Ligue 1, Serie A i Bundeslidze. Niebawem do swojej listy dołoży Ekstraklasę.