Legia Warszawa zbliża się do transferu z 38-krotnego mistrza kraju. Na stole czteroletnia umowa

2024-07-01 08:16:52; Aktualizacja: 1 dzień temu
Legia Warszawa zbliża się do transferu z 38-krotnego mistrza kraju. Na stole czteroletnia umowa Fot. FotoPyK
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: TVP Sport

Legia Warszawa nieustannie pracuje nad transferem Marcela Mendesa-Dudzińskiego z Benfiki. Młody bramkarz otrzymał już ofertę kontraktu - podaje Piotr Kamieniecki z TVP Sport.

Legia nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa w kontekście transferów. W jej szeregi wstąpiło już czterech nowych zawodników, czyli Claude Gonçalves, Jean-Pierre Nsame, Luquinhas i Kacper Chodyna. Każdy z nich wziął udział w przedsezonowym zgrupowaniu w Austrii.

Początkowo planowano, że do wspomnianego grona dołączy również Marcel Mendes-Dudziński. Warszawska od kilku tygodni negocjuje w sprawie jego sprowadzenia z Benficą. Rozmowy nie należą jednak do łatwych.

Przez pewien czas zrobiło się o transferze 19-latka cicho. Jak zapewnia jednak Piotr Kamieniecki z TVP Sport, przy Łazienkowskiej nieustannie nad nim pracują.

Operacja nie jest jeszcze sfinalizowana, aczkolwiek istnieją spore szanse, że wkrótce do tego dojdzie. Legia złożyła już utalentowanemu golkiperowi propozycję długoletniego kontraktu, ważnego do 30 czerwca 2028 roku.

Niewykluczone zatem, że młodzieżowy reprezentant Polski dołączy do „Wojskowych” już podczas przygotowań w Książenicach.

Marcel Mendes-Dudziński to były członek akademii Pogoni Szczecin, z której trafił właśnie do Benfiki. 

W Portugalii dostrzeżono w nim spory potencjał. Nie zaowocowało to jednak debiutem w seniorskim składzie giganta z Estádio da Luz. 19-latek został zgłoszony do ostatniej edycji Ligi Mistrzów, ale nie pojawił się ani razu w kadrze meczowej.

Wydaje się, że bramkarzowi, o którego zabiegał niegdyś AC Milan, nie uda się zaistnieć w Lizbonie. Niezbędna będzie zatem zmiana otoczenia. Na brak zainteresowania nie narzeka, gdyż spoglądają na niego również przedstawiciele Puszczy Niepołomice i ŁKS-u Łódź, o czym informował nie tak dawno Tomasz Włodarczyk.