Leonardo Bonucci mocno o odejściu z Juventusu. „To było największe upokorzenie”
2023-09-14 13:22:03; Aktualizacja: 1 rok temuLeonardo Bonucci w wywiadzie dla włoskiej stacji SportMediaset wrócił do swojego rozstania z Juventusem.
36-latek reprezentował barwy „Bianconerich” w latach 2010-2023 z przerwą w sezonie 2017/2018 na występy w Milanie.
Łącznie rozegrał w nich 502 spotkania, strzelił 37 goli, zanotował dziesięć asyst i zdobył dziewięć mistrzostw, cztery Puchary i pięć Superpucharów Włoch.
Mistrz Europy z 2021 roku chciał wypełnić swój kontrakt z klubem z Turynu, który miał obowiązywać jeszcze przez rok, co podkreślił w rozmowie ze stacją Sport Mediaset.Popularne
- Trener Juventusu przedstawia nieprawdziwe historie. To nieprawda, że w lutym zostałem poinformowany przez zarząd o chęci zakończenia współpracy po sezonie. W maju zadeklarowałem klubowi, że jestem gotowy, aby zostać jako piąty czy szósty obrońca i pomagać młodym zawodnikom - zapewnił.
- Wyczuwałem zamiary klubu, cały czas czytając w gazetach, że zarząd chce ze mnie zrezygnować. 13 lipca Giuntoli i Manna przyjechali do mnie i oznajmili, że nie będę już częścią składu i, że moja obecność na boisku utrudni drużynie rozwój - dodał.
Bonucci nie przyjął dobrze tej informacji.
- Wydarzyło się to po tym, jak rozegrałem dla Juventusu ponad 500 meczów jako piłkarz. To było największe upokorzenie, jakiego doznałem w Juventusie. Doceniam solidarność, którą okazało mi wielu zawodników, także spośród obecnych. Wszyscy okazali mi zrozumienie po lekceważącym zachowaniu klubu wobec mnie - stwierdził.
To z pewnością nie koniec sprawy rozstania 36-latka ze „Starą Damą”, ponieważ dołączył on do pozwu zbiorowego przeciwko klubowi. W nim środkowy obrońca i inni piłkarze, którym latem oznajmiono w Turynie, aby szukali sobie nowych pracodawców, zarzucają naruszenie praw do wizerunku i wyrządzenie szkód na tle działalności zawodowej.
Leonardo Bonucci po odejściu z zespołu „Bianconerich” związał się z uczestnikiem aktualnej edycji Ligi Mistrzów, Unionem Berlin. Podpisał z nim roczny kontrakt z opcją przedłużenia go o kolejne 12 miesięcy. W nowych barwach jeszcze nie zadebiutował.