Leonardo Rocha o pobycie w Rakowie Częstochowa. „Nigdy się nie spodziewałem, że znajdę się w takiej sytuacji”

2025-09-11 12:26:16; Aktualizacja: 3 godziny temu
Leonardo Rocha o pobycie w Rakowie Częstochowa. „Nigdy się nie spodziewałem, że znajdę się w takiej sytuacji” Fot. Grzegorz Misiak / PressFocus
Łukasz Grzywaczyk
Łukasz Grzywaczyk Źródło: Nawylot.tv

Leonardo Rocha w ostatnim dniu okna zamienił Raków Częstochowa na Zagłębie Lubin. Napastnik o czasie spędzonym pod Jasną Górą opowiedział portalowi Nawylot.tv.

Jeszcze zimą szeregi Rakowa Częstochowa zasilił Leonardo Rocha. Za sprowadzenie  snajpera „Medaliki” zapłaciły Radomiakowi Radom 700 tysięcy euro.

Choć częstochowianie wygrali rywalizację o rozchwytywanego napastnika, wydając na niego niemałe pieniądze, to Portugalczyk nie stał się pierwszoplanową postacią zespołu prowadzonego przez Marka Papszuna. Rocha w 24 spotkaniach (średnio 22,5 minuty na mecz) strzelił dwa gole i zanotował trzy asysty.

W Deadline Day wypożyczono go do Zagłębia Lubin. „Miedziowi” w umowie zawarli opcję wykupu 28-latka za około 470 tysięcy euro.

Rocha w wywiadzie udzielonym Nawylot.tv opowiedział o czasie spędzonym pod Jasną Górą.

- Moje sześć miesięcy w Rakowie było trudne. Na pewno nie udało mi się pokazać tego, na co naprawdę mnie stać. Do tego potrzebna jest pewność siebie i regularna gra - stwierdził piłkarz z Almady.

- Tak, kiedy podpisywałem kontrakt z Rakowem, miałem być pierwszym wyborem - tak mi obiecano. Dlatego zdecydowałem się zostać w Ekstraklasie. Nigdy się nie spodziewałem, że znajdę się w takiej sytuacji, w jakiej się znalazłem. Uważam też, że byłem bardzo cierpliwy wobec wszystkiego, co się wydarzyło - zdradził były gracz Radomiaka.

- Nie mam do nikogo pretensji. Mam dobre relacje z większością osób w Rakowie, ale decyzje należały do klubu i muszę to uszanować. Nie spodziewałem się jednak, że zostanę skreślony z listy na Ligę Konferencji. To było dla mnie zaskoczenie, tym bardziej że stało się to w ostatni dzień, gdy większość rynków była już zamknięta. Więc, czy byłem wypychany z klubu? Myślę, że największym poszkodowanym byłem ja, bo musiałem szukać rozwiązań w ostatniej chwili. Ale jestem wdzięczny Bogu, że pojawiło się Zagłębie. Jestem szczęśliwy, że tu trafiłem, i gotowy, by ciężko pracować i dawać z siebie wszystko - dodał Rocha.

Cały wywiad z nowym nabytkiem „Miedziowych” dostępny jest TUTAJ.