Leśnodorski: Cofnęliśmy się o kilka lat
2014-03-03 12:41:27; Aktualizacja: 10 lat temuNa dzisiejszej konferencji prasowej prezes Legii Warszawa Bogusław Leśnodorski odniósł się do wczorajszych wydarzeń na trybunach podczas meczu z Jagiellonią Białystok.
Konkretnych decyzji jeszcze nie podjęto. Nie wiadomo, czy mecz będzie dokończony, czy zostanie przyznany walkower. Nie wiemy, na jak długo stadion przy Łazienkowskiej zostanie zamknięty, bo co do tego chyba nie ma żadnych wątpliwości.
- To co się wczoraj wydarzyło nigdy nie powinno mieć miejsca, to dla mnie najtrudniejszy moment odkąd jestem w Legii. Wszystkie osoby, które brały udział w zajściach powinny ponieść konsekwencje. Dostaną długie zakazy stadionowe. Bezpieczeństwo było i jest priorytetem. Wczoraj granica została przekroczona. Nasz stadion nie jest dla bandytów. Wyeliminujemy ich – powiedział Leśnodorski.
- Do końca dnia wydamy prawdopodobnie kilkanaście zakazów. Na pewno łącznie będzie ich kilkadziesiąt. Nie stać nas na płacenie takich kar. Płacenie jakichkolwiek kar jest głupotą. Pieniądze powinny być wydawane np. na Akademię. Moim zdaniem agencje ochrony nie wykonały swojej pracy należycie, ale jest za wcześnie na wyciąganie dokładnych wniosków.Popularne
Do sytuacji odniósł się także współwłaściciel Legii, Dariusz Mioduski. - Próbujemy budować wielką Legię, nie ma miejsca na takie zachowania. Od teraz zakazy stadionowe będą używane. Przeprowadzimy wewnętrzny audyt bezpieczeństwa, kibice muszą czuć się bezpiecznie na Legii. Będziemy w pełni współpracować z Wojewodą, Ekstraklasą, PZPN i Policją. Nie chcemy odpowiedzialności zbiorowej. Zamykanie stadionu to zła droga. Karać trzeba bandytów, którzy zainspirowali wczorajsze zdarzenia.
W niedzielę kilkanaście minut po ogłoszeniu przerwania spotkania informowano, że być może będzie szansa dokończenia meczu przy pustych trybunach. - Piłkarze chcieli dokończyć mecz. Okazało się to niemożliwe. Nie może być tak, że przestępcy decydują o tym, czy gramy, czy nie – skomentował prezes Legii.
Jeden z dziennikarzy zapytał też o spikera Legii Wojciecha Hadaja, który według niego wręcz prowokował całą sytuację. - Kwestia spikera na Legii zostanie w najbliższym czasie rozwiązana. Takie zachowania, prowokacje są niedopuszczalne. Nasze odczucie jest takie, że wszyscy kibice potępiają te wydarzenia. Wierzymy, że Kibice ze wszystkich trybun staną teraz za Klubem. Nie można prawnie zabronić komuś kupowania biletów na dowolną trybunę, ale w przyszłości się nad tym zastanowimy. Musimy – odpowiedział Leśnodorski.
Prezes „Wojskowych” zaprzeczył też informacjom dotyczącym jego rezygnacji z pełnionej funkcji, a także odniósł się do kwestii ochrony na stadionie. - To nie jest decyzja, którą ewentualnie miałbym podjąć z dnia na dzień. Czy kibice maja układ z ochrona? Możliwe, ze ma pan racje. Jesteśmy bardzo niezadowoleni z pewnych działań. Zgadzam sie z wojewoda, ze problem ze służbami ochrony jest poważny, bo te służby niespecjalnie pomagają. Musimy to rozwiązać.
Całe wczorajsze zajście można obejrzeć tutaj: